Sensacyjne fotograficzne znalezisko w Białymstoku
Kilka tysięcy zdjęć dokumentujących życie
przedwojennego Białegostoku znajduje się na starych negatywach,
odkrytych przypadkiem w opuszczonej szopie w centrum miasta przez
dwójkę chłopców. Muzealnicy oceniają, że to sensacja, a wartość
historyczną znaleziska jako ogromną.
150 rolek z filmami zawierającymi po 47 zdjęć każda oraz kilkadziesiąt szklanych tabliczek ze zdjęciami znaleźli dwaj chłopcy, a zbiór trafił do fotoreportera "Gazety Wyborczej" w Białymstoku Grzegorza Dąbrowskiego.
Rozpoczęło się porządkowanie i oczyszczanie negatywów, które są poplątane. Już wiadomo, że niecodzienne znalezisko doczeka się wystawy, bo jest bardzo bogatym źródłem wiedzy o życiu w mieście. Takiej kolekcji fotografii nie ma żadne muzeum w Białymstoku.
Ponieważ negatywy były opisane, wiadomo że autorem wszystkich zdjęć jest Bolesław Augustis, a zdjęcia pochodzą z lat 1935-38.
Augustis prowadził w Białymstoku swój zakład fotograficzny. Niektóre zdjęcia są chyba nawet z 1939 roku, bo widać na niektórych klatkach prawdopodobnie z pochodu pierwszomajowego hasła 'Wojna wojnie' i 'Precz z faszyzmem'. Są też hasła w języku jidisz - powiedział Dąbrowski.
Okazało się, że w Białymstoku mieszka siostra Bolesława Augustisa, Eugenia Senderacka. Z posesji, na której znaleziono negatywy, wyprowadziła się 5 lat temu.
Zdjęcia przedstawiają życie w mieście. Białostoczan widać na spacerach, na ulicach, w trakcie uroczystości religijnych, politycznych. Można zobaczyć jak wyglądał przedwojenny Białystok, jak ubierali się ludzie, jak wyglądały przedmioty, np. wózki dziecięce czy dorożki miejskie. Bogaty jest zbiór fotografii z uroczystości pogrzebowych, ale też ze szpitali, gdzie przychodziły na świat noworodki, reklam kinowe filmu "Mazur" z Polą Negri, sklepu w sodą sodową i cukierkami.
Odnalezione płytki szklane to przede wszystkim fotografie do dowodów tożsamości. To bogate źródło wiedzy do historii takiej fotografii - dodał Dąbrowski.
Klisze są w różnym stanie. Nie służy im wilgoć i woda, z którą miały do czynienia, leżąc w szufladzie w opuszczonym budynku. Teraz są oczyszczane i zabezpieczane przed dalszym zniszczeniem. Wiele osób chce mu pomóc w ratowaniu cennego znaleziska.
Jedno ze zdjęć zostało zrobione dokładnie 66 lat temu, 16 czerwca 1938 roku w Boże Ciało i przedstawia Eugenię Senderacką w białej sukience komunijnej. Dziś pani Eugenia pokazała mi swoje zdjęcie zrobione wówczas ze znalezionego dziś negatywu. To niesamowite - dodał Dąbrowski.