Senatorowie żegnają obecną kadencję pamiątkowym zdjęciem
Senatorowie tradycyjnie na zakończenie kadencji pozowali do pamiątkowej fotografii. Senat prawdopodobnie jeszcze w sobotę będzie pracował nad nowymi ustawami.
Do pamiątkowego zdjęcia pozowali prawie wszyscy senatorowie, brakowało m.in. wicemarszałka Macieja Płażyńskiego. Senatorowie ustawili się na trzystopniowym podeście. Przed nimi na krzesłach siedzieli marszałek Bogdan Borusewicz i wicemarszałkowie: Ryszard Legutko i Krzysztof Putra.
Kazimierz Kutz koniecznie chciał sfotografować się "Gazetą Wyborczą" w ręku i nie dał się przekonać, że na zdjęciu lepiej wyglądałby bez niej. To okropne, żeby w Senacie nie pozwalali trzymać gazety w ręku, co to jest? - skarżył się później dziennikarzom.
Pytany, czy żal mu żegnać się z obecnym Senatem, odpowiedział, że to już jego trzecia kadencja. Ja się tu czuję jak stary mebel - dodał. Zapewnił jednak, że po październikowych wyborach wróci na Wiejską. Zamierza znów kandydować do Senatu, tym razem z listy PO. Uległem Platformie. Będzie ostra walka, ale trzeba. Będziemy mieli albo Polskę Kaczyńskich, czyli taki zamordyzm, albo normalną Polskę europejską - podkreślił.
Krzysztof Piesiewicz również chce kontynuować na jesieni swą dotychczasową pracę. Jak zaznaczył, jest już zaprawiony w "senackich bojach", kończy bowiem tutaj piątą kadencję. Dodał jednak, że trochę żal mu żegnać kolegów z obecnego Senatu. To był dobry Senat, zaczynały się zacierać pewne różnice partyjne. Na końcu tej kadencji widziałem dążenie do konsensusu - stwierdził.
Dobrze obecną izbę postrzega też marszałek Borusewicz. Senat znacznie lepiej funkcjonował niż Sejm, nie było tutaj jakiś gwałtownych awantur, była ciężka praca - podkreślił. Dodał, że jeszcze nie podjął decyzji co do swej przyszłości parlamentarnej.
Wicemarszałek Putra również nie zdecydował jeszcze, gdzie będzie kontynuował polityczną karierę - w Sejmie czy w Senacie. Dodał, że ma ochotę zmierzyć się w wyścigu do Senatu z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który wystartuje w jego okręgu - na Podlasiu.
Putra uważa, że przedterminowe wybory będą dobrym rozwiązaniem w obecnej sytuacji politycznej. Dobrze, że ta kadencja się skończyła, bo to już było męczące i dla polityków i dla obywateli - uważa wicemarszałek.