Senat USA przeciwko nielegalnym imigrantom
Republikanie w Senacie USA zablokowali rozpoczęcie debaty nad projektem ustawy o legalizacji pobytu w Stanach Zjednoczonych ponad 2 mln młodych ludzi. Ustawa dotyczyłaby wszystkich osób, które przyjechały na teren USA, jako nieletni - nielegalnie, ale nie z własnej woli. W tej grupie jest także wielu Polaków.
22.09.2010 | aktual.: 22.09.2010 11:05
Za debatą nad projektem opowiedziało się 56 senatorów demokratycznych, wobec 60 wymaganych przez prawo. 43 senatorów (41 Republikanów i 2 Demokratów) było przeciwnych – poinformował dziennik.com.
DREAM Act (Development, Relief and Education for Alien Minors) ma pomóc jednak tylko tym, którzy uczą się, studiują lub chcą odbyć służbę wojskowa.
Rozczarowani wynikiem głosowania są przedstawiciele organizacji broniących praw imigrantów. - Jest to jedyny kraj, jaki znają. Jest to ich jedyna ojczyzna i nie mają szans na zalegalizowanie pobytu - powiedziała PAP Monika Starczuk, zastępca dyrektora programu "Inicjatywa Nowi Amerykanie".
Rozczarowany był też przedstawiciel Białego Domu. Jednak demokraci nie zamierzają się poddawać i zapowiedzieli, że przed końcem tego roku ponownie zgłoszą projekt DREAM Act w Senacie. Tym bardziej, iż artykuły popierające przyjęcie ustawy opublikowały m.in. gazety: "New York Times", "New York Daily News", "Chicago Tribune" i "Los Angeles Times".
"Socjologowie określają ich, jako generacje 1, 5 – dzieci, które zostały przywiezione do USA w młodym wieku, wychowane na Amerykanów, bardzo słabo związane z krajem swojego pochodzenia. Mówią po angielsku, chodzą do szkoły, SA skautami członkami Małej Ligi. Ale są też nielegalnymi imigrantami" - pisze o tych 2 milionach, których dotyczy DREAM Act, "Chicago Tribune", postulując by pomóc im stać się pełnoprawnymi obywatelami USA.
Co roku 65 tysięcy nastolatków bez amerykańskiego obywatelstwa kończy szkoły średnie. Nie maja prawa do stypendiów – naukowych i socjalnych. Mimo to na amerykańskich uczelniach studiuje obecnie ok 50 tysięcy nielegalnych imigrantów. Nie będą jednak mogli po studiach legalnie podjąć pracy. Są ludźmi, których formalnie nie ma, mimo, iż są i żyją na terenie USA. W każdej chwili mogą też zostać zatrzymani i deportowani – do kraju, którego nawet nie pamiętają.
Ustawa DREAM Act zakłada, iż legalizacje pobytu w USA uzyskałyby wszystkie osoby, które wjechały do tego kraju przed ukończeniem 16 roku życia, przebywają w USA, od co najmniej pięciu lat i ukończyły szkołę średnią. By otrzymać legalny pobyt musiałyby rozpocząć naukę na studiach albo służbę wojskową. Pierwszy projekt ustawy zgłoszono w Senacie trzy lata temu, jednak nie uzyskał wystarczającego poparcia.