Senat USA nie potępi Busha
Senat USA odmówił rozpatrywania rezolucji potępiającej prezydenta George'a W. Busha
za zwiększenie liczebności wojsk amerykańskich w Iraku. Dzień
wcześniej taką rezolucję uchwaliła Izba Reprezentantów.
17.02.2007 | aktual.: 18.02.2007 02:22
Po raz drugi w ciągu dwóch tygodni Senat USA przegłosował, że nie zajmie się rezolucją atakującą Busha za wysłanie do Iraku dodatkowo 21,5 tys. żołnierzy. Rezolucja taka nie miałaby mocy wiążącej dla prezydenta.
Za rozpatrzeniem rezolucji głosowało 56 senatorów, a 34 było przeciw. Zgodnie z prawem, aby dokument był rozpatrywany musi za tym opowiedzieć się co najmniej 60 senatorów.
Izba Reprezentantów uchwaliła w piątek stosunkiem głosów 246 do 182 niewiążącą rezolucję przeciwko zwiększeniu liczby żołnierzy amerykańskich w Iraku
Oprócz demokratycznej większości, za rezolucją opowiedziało się 17 republikanów, wypowiadając się przeciwko irackiej strategii Busha.
Rezolucja wyraża poparcie dla amerykańskich wojsk, jednak sprzeciwia się wysłaniu dodatkowo 21,5 tys. żołnierzy, jak postanowił Bush. Prezydent USA sądzi, że dodatkowe siły pomogą zapewnić bezpieczeństwo w Bagdadzie oraz niestabilnej prowincji Anbar.
Przeciwnicy jego strategii mają nadzieję, że rezolucja, choć nie jest dla Busha wiążąca, skłoni go do zmiany kursu i amerykańscy żołnierze zaczną powracać do kraju. W irackim konflikcie zginęło dotąd ponad 3,1 tys. amerykańskich żołnierzy.
Przeciwnicy piątkowej rezolucji wskazują, że Irak zostanie wystawiony na ataki radykalnych islamistów, jeśli amerykańskie siły nie zostaną wzmocnione.
Demokraci uspokajają, że nie doprowadzą do zmniejszenia funduszy przeznaczanych na operacje w Iraku, ale postarają się, żeby plany budżetowe uniemożliwiły ekspansję wojsk.