PolskaSenat ograniczył subwencje dla partii politycznych

Senat ograniczył subwencje dla partii politycznych

Senatorowie opowiedzieli się za ograniczeniem o 50% subwencji budżetowych dla partii politycznych. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2011 roku.

15.12.2010 | aktual.: 15.12.2010 10:53

Za zaproponowanym przez senatorów PO ograniczeniem o połowę subwencji opowiedziało się 53 senatorów, przeciw było 39, a jeden wstrzymał się od głosu.

Senatorowie odrzucili natomiast poprawkę zakładającą, że partie mogłyby się dodatkowo samoograniczać, czyli wnioskować o subwencję w jeszcze niższej kwocie.

Nie została również przyjęta poprawka senatora Michała Boszki (PSL), wprowadzająca dodatkowy limit subwencji. Wcześniej senatorowie odrzucili też wniosek Stanisława Piotrowicza (PiS) o przyjęcie ustawy bez poprawek, w kształcie uchwalonym przez sejm.

Wprowadzenie ograniczenia subwencji o 50% oznacza nawiązanie do pierwotnej propozycji PO. W swym pierwszym projekcie zmian w przepisach dotyczących budżetowego finansowania partii Platforma zaproponowała zmniejszenie o połowę subwencji w latach 2012-2013. W toku prac sejmowych PO zgłosiła jeszcze dalej idącą autopoprawkę, która zakładała całkowite zawieszenie finansowania partii z budżetu w tych latach.

Jednak dzięki głosom opozycji i PSL w sejmie nie zgodzono się na propozycje Platformy i ostatecznie nowelizacja ustawy o partiach politycznych uchwalona przez posłów zawierała jedynie zlikwidowanie od 2011 r. waloryzacji subwencji.

Tuż po przegranym przez PO głosowaniu w sejmie premier Donald Tusk zapowiedział, że w Senacie Platforma będzie chciała przywrócić rozwiązania ustawowe, które radykalnie ograniczą finansowanie partii politycznych.

Przyjęte przez senat poprawki wprowadzają do nowelizacji ustawy o partiach politycznych ograniczenie subwencji dla partii o 50% od przyszłego roku. Ograniczenie dotyczyć ma wszystkich partii mających prawo do korzystania z takich subwencji - także tych, które nie znalazły się w parlamencie, a osiągnęły co najmniej 3% próg w wyborach.

Teraz poprawkami senatu zajmą się posłowie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)