Sekuła: koniec dobrego obyczaju
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Mirosław Sekuła
powiedział we wtorek, że jeśli - jako szef NIK - straci prawo do udziału w
posiedzeniach rządu, to skończy się dobry zwyczaj polityczny.
18.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sejm zdecydował wcześniej tego dnia, że prezesi NIK i NBP nie będą uczestniczyć w posiedzeniach rządu. Aby ustawa weszła w życie, musi ją jeszcze zaakceptować Senat i podpisać prezydent.
Zdaniem Sekuły, tryb wprowadzenia zmian jest nadzwyczaj niewłaściwy i wzbudza obawy, czy jest zgodny z konstytucją. Sekuła powołał się przy tym na artykuł 207. konstytucji, zgodnie z którym - jak mówił - wszelkie zmiany dotyczące organizacji i trybu pracy Izby powinny być przeprowadzane poprzez nowelizację ustawy o NIK. Tymczasem - zwracał uwagę prezes - Sejm zmienił przepisy ustawy o NIK poprzez poprawki przyjęte przy okazji nowelizacji zupełnie innej ustawy.(ck)