Sekcja zwłok prezydenta bez ekspertów z Polski
Badania ciała Lecha Kaczyńskiego przeprowadzili Rosjanie. Obecni przy nich byli polski konsul i naczelny prokurator wojskowy - pisze "Rzeczpospolita".
22.07.2010 | aktual.: 22.07.2010 10:36
Oględziny i sekcję zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego po katastrofie pod Smoleńskiem przeprowadzili rosyjscy specjaliści. Przyglądali się jej tylko płk Krzysztof Parulski, naczelny prokurator wojskowy i polski konsul. - Sekcja prezydenta była przeprowadzona nad ranem 11 kwietnia. Wtedy nasi patomorfolodzy jeszcze byli w Polsce - odpowiada „Rz” płk Parulski.
Jak wyjaśnia płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, wszystkie czynności związane z sekcją zwłok prezydenta, jak też zakres zleconych badań - w tym toksykologicznych - wykonano z urzędu, na polecenie rosyjskich śledczych.
Tymczasem płk Rzepa potwierdził to, o czym nieoficjalnie informowała „Rz”. - W następstwie badania sądowo-chemicznego we krwi pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie stwierdzono alkoholu - napisał w komunikacie.
Protokół z oględzin i sekcji zwłok Lecha Kaczyńskiego trafił do Polski kilka dni po katastrofie pod Smoleńskiem. Dopiero 15 lipca został przetłumaczony na język polski. Śledczy upublicznili jedynie informację o wyniku badania krwi. Wszystkie inne mają pozostać niejawne. Nieoficjalnie wiadomo, że jako przyczynę śmierci w protokole wpisano obrażenia wielonarządowe. Wojskowi śledczy wciąż czekają na 95 protokołów z sekcji zwłok pozostałych ofiar tragedii.