PolskaSekcja zwłok bezdomnego potwierdziła, że zmarł w wyniku pobicia

Sekcja zwłok bezdomnego potwierdziła, że zmarł w wyniku pobicia

Sekcja zwłok skatowanego przez czterech młodych mężczyzn bezdomnego z Tczewa potwierdziła, że ofiara zmarła na skutek powikłań powstałych po pobiciu.

02.12.2008 | aktual.: 02.12.2008 17:03

Jak poinformował szef tczewskiej prokuratury rejonowej, Mirosław Szymański, sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 60-letniego bezdomnego było zapalenie płuc. - Wywiązało się ono w następstwie doznanych obrażeń ciała - dodał prokurator.

Szymański podkreślił, że prokuratura dysponuje na razie wstępnymi wynikami sekcji i czeka na wyniki szczegółowych badań - w tym histopatologicznych.

60-letni mężczyzna został bestialsko pobity w nocy z 9 na 10 listopada na terenie ogródków działkowych w Tczewie. Mężczyzna trafił do gdańskiego szpitala, gdzie nieprzytomny przebywał na OIOM-ie.

20 listopada policja zatrzymała dwóch 16-latków oraz 17- i 19-latka, którzy przyznali się do pobicia mężczyzny. Gdy doszło do zdarzenia, byli pijani. Ofiarę spotkali po drodze do sklepu, gdzie mieli kupić porcję alkoholu. - Idąc przez działki, spotkali 60-latka i - jak mówią - pobili go bez powodu, tak po prostu - powiedział po zatrzymaniu napastników rzecznik tczewskiej policji, Dariusz Górski.

Pobicie było wyjątkowo brutalne. Jeden z 16-letnich napastników, który jest inwalidą i nosi specjalny but ortopedyczny na bardzo grubej podeszwie, kopał nim bezdomnego. Gdy zaatakowany mężczyzna przestał się bronić i leżał na ziemi, napastnicy rozebrali go i tak pozostawili. Nad ranem pobitego znalazł przypadkowy przechodzień.

Po zatrzymaniu dwóch 16-latków (wcześniej notowanych za kradzieże) umieszczono w ośrodku wychowawczym. 17 i 19-latek (notowani za niszczenie mienia) decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Całej czwórce przedstawiono wówczas zarzut udziału w bójce, której skutkiem jest ciężkie uszkodzenie ciała, a nawet narażenie na utratę życia. Za ten czyn dwóm starszym sprawcom pobicia groziło do ośmiu lat pozbawienia wolności, nieletnim - pobyt w placówce resocjalizacyjnej do 21. roku życia.

Kilka dni po zatrzymaniu napastników 60-letni mężczyzna zmarł. Prokuratura czeka teraz na szczegółowe wyniki sekcji zwłok, w tym badania histopatologiczne. Po otrzymaniu ostatecznych wyników prokuratura podejmie decyzję, co do ewentualnej zmiany zarzutów wobec sprawców. W grę może wchodzić nawet zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi nie mniej niż 25 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)