"Sejmowa komisja śledcza o krok od prawdy"
Donald Tusk, wicemarszałek Sejmu i przewodniczący Platformy Obywatelskiej, powiedział w Pierwszym Programie Polskiego Radia, że sejmowa komisja śledcza badająca aferę Rywina krok po kroku zbliża się do poznania prawdy. Według Tuska, świadczy o tym deklaracja Adama Michnika, po przypomnieniu sobie przez niego pewnych szczegółów, z której wynika jednoznacznie, że korupcyjna propozycja Lwa Rywina to poważna polityczna gra wokół ustawy o radiofonii i telewizji.
Adam Michnik, który rozpętał całą sprawę w wymiarze publicznym, dziś nie ukrywa, że po miesiącach prac komisji on także zaczyna wierzyć, że była to bardzo poważna polityczna gra, której przedmiotem była ważna ustawa, a Lew Rywin był wysłannikiem kogoś, kto miał wpływ na tę ustawę - dodał lider PO.
Zdaniem Donalda Tuska, fakt, że ustawa tak ważna może być wstrzymana przez redaktora naczelnego jednej z gazet w rozmowie bezpośredniej z premierem, stawia w dziwnym świetle w mniejszym stopniu redaktora tej gazety, a w większym stopniu premiera. Donald Tusk podkreślił, że jest to bardzo zły precedens, bo jeśli ktoś ważny w Polsce może zadzwonić do premiera i zatrzymać prace nad projektem ustawy to jest to bardzo niepokojące.
Według Donalda Tuska, występowanie posłów SLD z propozycjami ustawodawczymi dotyczącymi legalizacji związków homoseksualnych to jest pomysł SLD na zdobycie głosów w przyszłych wyborach, a nie wynika z szacunku dla odmiennych preferencji seksualnych.
Również nagłośnienie przez SLD konieczności zmiany ustawy antyaborcyjnej ma - według Tuska - motywację wyborczą. Donald Tusk podkreślił, że powracanie do sprawy aborcji to błąd polityczny i grzech społeczny. Zdaniem Donalda Tuska, ustawa aborcyjna w jej obecnym kształcie, mimo wad, dała wiele lat politycznego pokoju wokół sprawy aborcji, a powracanie do tej sprawy w chwili dyskusji nad budżetem i przed wejściem do Unii Europejskiej, jest niebezpieczne.
Donald Tusk powiedział, że jeśli wicepremier Hausner w swoim programie naprawy finansów publicznych wyszedłby z fazy wizji na rzecz konkretnych projektów ustaw, to w parlamencie znaleźliby się odpowiedzialni posłowie, którzy byliby gotowi zaryzykować własną popularność dla trudnych decyzji. Donald Tusk zwrócił uwagę, że część projektów wicepremiera Hausnera jest tak naprawdę projektami Platformy Obywatelskiej. Podkreślił jednak, że Platforma poczeka, aż wizje Hausnera zamienią się w konkretne projekty ustaw.