PolskaSejm wybrał Adama Bodnara na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

Sejm wybrał Adama Bodnara na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

Posłowie wybrali na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich dra Adama Bodnara, 38-letniego wiceprezesa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Za jego kandydaturą głosowało 239 posłów. Teraz kandydaturę tę musi zatwierdzić Senat.

- Jeśli ktokolwiek mnie postrzega jako sztandar ideologicznej wojny czy ideologicznej zmiany, to chciałbym zapewnić, że nic takiego się nie stanie; rolą RPO jest trzymać się konstytucji - powiedział tuż po głosowaniu w Sejmie Adam Bodnar.

Dodał, że nie jest to jeszcze ostateczny wybór i jest on "pokorny wobec procesu politycznego". Wyraził nadzieję, że przekona senatorów do swej kandydatury.

Bodnar zaprzeczył, że byłby rzecznikiem tylko mniejszości seksualnych - jak w debacie mówiła Beata Kempa (ZP). Dodał, że pomagał pokrzywdzonym niezależnie od barw politycznym czy tego, że ktoś należał do jakiejś mniejszości.

Jego zdaniem każdy RPO może tylko kontynuować dzieło poprzedników. Dodał, że szczególnie zająłby się kwestią bezdomności, wspieraniem obywateli w dochodzeniu ich praw w sądach oraz sprawami na poziomie lokalnym.

Dodał, że słowa, jakie padły w debacie wobec Romaszewskiej, były "krzywdzące i niefortunne". Dariusz Joński (SLD) zarzucił jej, że byłaby tylko rzecznikiem tych, którzy mają takie poglądy jak ona, a taki rzecznik byłby "nie obrońcą, ale pogromcą praw obywatelskich". Wyrazy ubolewania za te słowa złożył z trybuny Leszek Miller. Jarosław Kaczyński zażądał zwołania Konwentu Seniorów w sprawie obrażania kandydatki PiS.

Na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich kandydowały dwie osoby: rekomendowany przez PO oraz SLD Adam Bodnar, prawnik, wiceprzewodniczący Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, oraz Zofia Romaszewska - zgłoszona przez Prawo i Sprawiedliwość, dawna opozycjonistka i działaczka społeczna. W sejmowym głosowaniu jej kandydaturę poparło 155 posłów.

Urodzony w 1977 r. w Trzebiatowie Bodnar jest doktorem nauk prawnych, działaczem społecznym i obrońcą praw człowieka. W 1999 r. ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W 2006 r. otrzymał tytuł doktora nauk prawnych. Adiunkt w Zakładzie Praw Człowieka wydziału prawa UW. Od listopada 2004 r. współpracuje z HFPC. Jest w Radzie Dyrektorów Funduszu ONZ na rzecz Ofiar Tortur.

Bodnar zapowiadał, że kontynuowałby dorobek dotychczasowych RPO, służąc wszystkim obywatelom oraz ochronie praw jednostki. Opisując swój program, powiedział, że jego priorytetem byłyby działania antydyskryminacyjne, m.in. na rzecz osób niepełnosprawnych czy ubezwłasnowolnionych. Podkreślał wagę przejrzystości sprawowania władzy. "Mamy problem w Polsce z osobami trwale wykluczonymi, np. bezdomnymi, oraz problem z prawem do ochrony zdrowia" - oświadczył.

Jego zdaniem RPO powinien przyłączać się jako strona do procesów cywilnych, np. w sprawach osób starszych, których nieświadomość została wykorzystana przez oszustów, czy w sprawach ofiar komunizmu. Według Bodnara więcej też powinno być kasacji RPO do SN w sprawach osób czujących się pokrzywdzonymi skazaniem bez prawa do złożenia kasacji.

Odpowiadając na pytanie PiS o stosunek do prawa do adopcji dzieci dla osób homoseksualnych, Bodnar mówił, że dopuszczałby to np. wtedy, gdy jedno z partnerów związku homoseksualnego ma dziecko z wcześniejszego małżeństwa, które się rozpadło. Podkreślił, że nie jest przeciwny małżeństwom homoseksualnym, ale jako RPO nie miałby prawa dążenia do zmiany konstytucji, bo - jak mówił - nie można by tego wprowadzić do polskiego prawa bez jej zmiany. - RPO musi dbać o autorytet urzędu, a wejście w spory ideologiczne i światopoglądowe mogłoby go podważać i powodować że Rzecznik nie reprezentowałby wszystkich - dodał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (288)