Sejm uchylił immunitet Janowi Rokicie
Szef klubu Platformy Obywatelskiej Jan
Rokita, któremu Sejm uchylił immunitet poselski,
powiedział, że spodziewał się takiej decyzji. Odnosząc się do tego
faktu powtórzył, że nie zamierza "zasłaniać się" immunitetem.
O uchylenie Rokicie immunitetu wnioskował były prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak, który chce pozwać posła do sądu, zarzucając mu zniesławienie. Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej z trybuny sejmowej nazwał Wieczerzaka "przestępcą".
Po pierwsze uważam, że w Polsce przestępców należy nazywać przestępcami, a uczciwych ludzi uczciwymi ludźmi, bo inaczej byśmy żyli w złym kraju. Tak mnie uczyła matka i taki już zostanę. Jeśli za to mam pójść na 2 lata do więzienia, to pójdę, a zasłaniać się immunitetem nie będę, bo to jest poniżej mojej godności - powiedział Rokita dziennikarzom w Katowicach, gdzie przyjechał na obchody 23. rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek".
Pytany o wynik głosowania szef klubu PO dodał, że "z pewnością SLD bardzo chciałby, żeby poszedł na 2 lata do więzienia". Przypomniał, że PO z powodów ideowych jest przeciwna immunitetom.
Na pytanie, czy nadal uważa Wieczerzaka za przestępcę, Rokita odpowiedział pytaniem: "Czy jest ktoś w Polsce, kto uważa inaczej?".