PolskaSejm przyjął rządową informację o stoczniach

Sejm przyjął rządową informację o stoczniach

Sejm przyjął rządową informację o stoczniach. Za jej przyjęciem głosowało 223 posłów, a przeciw - 183. 11 wstrzymało się od głosu. Głosowanie poprzedziły wzajemne oskarżenia posłów PiS i PO o zaniedbania w sprawie prywatyzacji stoczni.

W czwartkowej informacji rządu o stanie polskich stoczni minister Aleksander Grad powiedział, że Ministerstwo Skarbu zwarło z inwestorami porozumienie w sprawie prywatyzacji polskich stoczni. Jak wyjaśnił, porozumienie reguluje wysokość udziału Skarbu Państwa w kosztach restrukturyzacji stoczni oraz zabezpiecza funkcjonowanie stoczni w przyszłości.

Minister Grad powiedział, że pomoc publiczna dla stoczni w Gdyni i Gdańsku wyniesie 835 milionów złotych. Minimalny wkład własny inwestora ma wynieść 320 milionów euro. Na stocznie w Szczecinie rząd przeznaczy 400 milionów złotych, a 242 miliony ma wyłożyć inwestor.

Jak zapewnił Aleksander Grad, część z tych środków wróci do budżetu. Minister zapewnił też, że ministerstwo zawarło z inwestorami szereg umów, które zabezpieczą funkcjonowanie stoczni. Między innymi wyznaczone zostały dolne limity produkcji statków, by stocznie po sprywatyzowaniu nie zaprzestały ich wytwarzania.

Dodatkowo zwarta została umowa, która, jeśli przyszłe zyski stoczni będą wyższe niż początkowo zakładano, gwarantuje podział nadwyżek. Miałby one zostać wykorzystane na finansowanie pomocy publicznej dla zakładów. Ponadto ustalono też, jakie grunty i maszyny są w stoczni zbyteczne i mogą zostać sprzedane. Uzyskane w ten sposób nadwyżki rząd również przeznaczy na sfinansowanie pomocy publicznej.

Winą za trudną sytuację polskich stoczni minister skarbu państwa obarczył poprzednie ekipy rządowe. W opublikowanej przez ministerstwo "Białej Księdze" znajduje się wykaz działań, które zdaniem ministra, doprowadził stocznie do obecnej sytuacji. Aleksander Grad zwrócił uwagę, między innymi na fakt, że większość kontraktów zawieranych przez stocznie w ciągu ostatnich kilku lat była deficytowa już w chwili ich podpisania. Powstałe w ten sposób długi utrudniają teraz negocjacje zarówno z inwestorami jak i z komisją europejską.

Tymczasem PO złożyła do marszałka Sejmu wniosek o postawienie przed Trybunał Stanu Wojciecha Jasińskiego - byłego ministra skarbu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)