PolskaSejm odwoła Cimoszewicza?

Sejm odwoła Cimoszewicza?

Prezentowanie stanowiska sprzecznego z wolą zdecydowanej większości posłów i poglądami przygniatającej większości Polaków zarzucił szefowi MSZ Włodzimierzowi Cimoszewiczowi poseł Ligi Polskich Rodzin Janusz Dobrosz, który przedstawił w Sejmie uzasadnienie wniosku o odwołanie szefa polskiej dyplomacji. Za wnioskiem opowiedziały się m.in. PiS i PO.

Sejm odwoła Cimoszewicza?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

13.10.2004 | aktual.: 14.10.2004 08:54

Według wnioskodawców, Cimoszewicz "zdeprecjonował" uchwałę Sejmu o prawie Polski do niemieckich reparacji wojennych i w sprawie bezprawnych roszczeń wysuwanych w Niemczech wobec Polski i polskich obywateli. Uchwała z 10 września stwierdza m.in., że Polska nie otrzymała dotychczas od Niemiec reparacji za szkody podczas II wojny światowej oraz wzywa rząd do podjęcia stosownych działań w tej materii.

Premier Marek Belka i szef MSZ uznali sprawę roszczeń w stosunkach polsko-niemieckich za zamkniętą.

Dobrosz podkreślił, że wniosek jest podyktowany "głęboką troską o elementarne polskie interesy narodowe, polską rację stanu, godność i autorytet" Sejmu.

Zdaniem posła, decydenci polskiej polityki zagranicznej przyjmują wobec niemieckiego partnera taktykę ciągłych ustępstw, oczekując iż strona niemiecka dzięki temu będzie skłonna do podejmowania korzystnych dla Polski decyzji.

Zdumiewające jest, że po 60 latach od zakończenia II wojny światowej nie uregulowano w sposób wiążący sprawy reparacji wojennych należnych Polsce z tytułu strat i szkód, jakie nasz kraj poniósł z tytułu ludobójstwa, materialnych zniszczeń i pospolitego rabunku - argumentował Dobrosz.

Jego zdaniem o tym, że uzyskanie choć części reparacji jest możliwe, świadczy m.in. los odszkodowań cywilnoprawnych, których część - odszkodowania dla robotników przymusowych - udało się uzyskać od strony niemieckiej.

Oświadczenie premiera i szefa MSZ odcinające się od uchwały sejmowej Dobrosz określił "trzęsieniem ziemi" w relacjach pomiędzy władzą ustawodawczą i wykonawczą. Takie odmienne stanowiska rządu i Sejmu narażają Polskę na niepochlebną opinię w stosunkach międzynarodowych - uważa poseł.

Dobrosz skrytykował też inne kierunki polityki zagranicznej, m.in. wobec Stanów Zjednoczonych. Mimo stałego poparcia ze strony Polski, w sprawach offsetu i wiz nic nie zrobiono - argumentował.

Przypomniał też, że wbrew uchwale Sejmu zobowiązującej rząd do działań na rzecz zachowania w konstytucji europejskiej korzystnych dla Polski zapisów Traktatu z Nicei, rząd zgodził się na odejście od tych postanowień.

Ponadto - zdaniem Dobrosza - polska dyplomacja nie reaguje w odpowiedni sposób na fałszywe oskarżenia Polaków o antysemityzm, współudział w holokauście i mordy na Litwinach, Ukraińcach i Niemcach.

Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych negatywnie zaopiniowała wniosek LPR.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)