Sejm jednak wybrał prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego TK
• Nieplanowane głosowanie w Sejmie
• Posłowie głosowali nad wyborem kandydata PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego Zbigniewa Jędrzejewskiego
• Komisja sprawiedliwości we wtorek pozytywnie zaopiniowała kandydaturę profesora Jędrzejewskiego na sędziego TK
• PiS chciało, by zastąpił sędziego Mirosława Granata, którego kadencja kończy się 27 kwietnia
• Opozycja sprzeciwiała się tej kandydaturze
Sejm wybrał w czwartek Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, kandydata PiS; opozycja swojego nie zgłosiła. Wynik głosowania wzbudził wątpliwości, opozycja przyjęła go brawami, sądząc, że sędzia nie został wybrany. Wybór Jędrzejewskiego potwierdził marszałek Sejmu.
W głosowaniu wzięło udział 233 posłów. Za wyborem Jędrzejewskiego było 227; większość bezwzględna wynosiła 117. Wstrzymało się sześciu posłów. Nikt nie był przeciw (prawie cała opozycja nie głosowała - "za" głosował tylko jeden poseł Kukiz'15, a sześciu posłów tego klubu wstrzymało się). "Za" był cały PiS - 224 posłów oraz dwóch posłów niezrzeszonych.
Wynik głosowania wzbudził wątpliwości: opozycja przyjęła go brawami, sądząc, że sędzia nie został wybrany, bo nie było kworum. Po wyświetleniu wyników na sejmowej tablicy marszałek Sejmu Marek Kuchciński nie wygłosił formuły stwierdzającej wybór sędziego, lecz ogłosił 2-minutową przerwę. Po niej stwierdził, że Sejm wybrał Jędrzejewskiego. W przerwie niektóre media podały, że kandydaturę odrzucono.
Z wypowiedzi posłów opozycji wynika, że wcześniej umówili się, że nie wezmą udziału w głosowaniu, mając nadzieję, że doprowadzi to do braku kworum. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany, czy opozycja ustaliła przed głosowaniem, że ich posłowie wyjmą karty i nie będą uczestniczyć w głosowaniu, powiedział: "Była rozmowa o tym, bo jeżeli nie można być lwem, trzeba być lisem. Rozmawialiśmy o tym ze wszystkimi klubami opozycyjnymi, była zgoda, niestety posłowie klubu Kukiz'15 się wyłamali".
PO zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z tym, że w głosowaniu nad wyborem sędziego TK posłanka Małgorzata Zwiercan (Kukiz'15) zagłosowała za kolegę klubowego Kornela Morawieckiego.
Zbigniew Jędrzejewski zastąpi sędziego TK Mirosława Granata, którego kadencja upływa 27 kwietnia.
57-letni Jędrzejewski jest profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertem prawa karnego, dyrektorem Instytutu Prawa Karnego UW. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Podczas burzliwego posiedzenia posłowie opozycji zadawali kandydatowi wiele pytań, głównie o konflikt wokół TK, na które Jędrzejewski generalnie odmawiał odpowiedzi. Zapewniał, że będzie orzekał "zgodnie z sumieniem, ważąc racje za i przeciw". Dodał, że nigdy nie należał do żadnej partii politycznej. Posłowie PiS protestowali przeciw "wikłaniu kandydata w spór o TK".