Sędziemu w stanie spoczynku uchylono immunitet.
Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił immunitet
świdnickiemu sędziemu w stanie spoczynku Józefowi Z. Zezwolił
także na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Józefa Z. -
poinformowała rzecznik łódzkiego sądu
apelacyjnego Elżbieta Łopaczewska.
Prokuratura w Legnicy chce postawić Józefowi Z. zarzut przyjmowania prezentów za orzekanie niskich wyroków i pomoc przestępcom w uzyskiwaniu zwolnień za niskimi poręczeniami majątkowymi.
Sędzia Józef Z. przez lata sądził w Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Świdnicy (Dolnośląskie). Według prokuratury, w czerwcu 2002 roku wypuścił on z aresztu Marka N. pseud. Jaguar, niebezpiecznego bandytę, który od lat terroryzował mieszkańców Wałbrzycha. "Jaguar" był wcześniej karany m.in. za rozboje i wymuszenia. Prokuratura podejrzewa, że w zamian za przychylność przestępca opłacił wizytę sędziego w agencji towarzyskiej.
Sprawa sędziego Józefa Z. trafiła do Łodzi na wniosek Prezesa Sądu Najwyższego. W poniedziałek łódzki sąd apelacyjny zdecydował o uchylenie immunitetu sędziemu ze Świdnicy oraz zezwolił na zatrzymanie go i tymczasowe aresztowanie.
Sędziemu przysługuje odwołanie od decyzji sądu apelacyjnego do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Najwyższym. Jeśli ten utrzyma decyzję SA, wtedy prokuratura będzie mogła postawić sędziemu zarzut, zatrzymać go i wystąpić do sądu o areszt.