Sędzia z Wrocławia prowadził samochód pod wpływem alkoholu?
Sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu jest podejrzany o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Zatrzymała go policja, ale odmówił badania alkomatem. Dopiero wyniki badań krwi pokażą, czy rzeczywiście wsiadł za kierownicę na podwójnym gazie.
W sobotę, 3 lipca, na drodze wojewódzkiej numer 401 w województwie opolskim kierowcy zauważyli podejrzanie zachowującego się kierowcę, w związku z czym zaalarmowali funkcjonariuszy ruchu drogowego.
- Przekazali, że kierowca z trudem utrzymuje prosty kierunek jazdy. W miejscowościach najeżdża na krawężniki, zjeżdża na lewy pas jezdni. W okolicy miejscowości Kolnica pojazd został zatrzymany do kontroli. Policjanci wyczuli od kierowcy woń alkoholu - mówi prok. Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Kierowca przyznał, że jest sędzią
Mężczyzna zdaniem mundurowych był niezwykle arogancki, nie wykonywał poleceń i nie chciał poddać się standardowemu badaniu alkomatem. Ostatecznie konieczne było użycie wobec niego środków przymusu bezpośredniego.
Zobacz też: Ukryta wiadomość w figurze z XVIII wieku. Tajemnicze odkrycie w Muzeum we Wrocławiu
Butnego kierowcę przewieziono do najbliższej placówki medycznej, gdzie pobrano próbki krwi do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Następnie trafił na komendę, gdzie podczas spisywania protokołu przyznał, że jest sędzią Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nysie, ale mężczyźnie nie postawiono jeszcze żadnego zarzutu.
- Wyniki badań laboratoryjnych będą znane w czwartek. Wtedy prokurator będzie mógł wystąpić z wnioskiem o uchylenie immunitetu sędziowskiego - wyjaśnia prok. Stanisław Bar.
Przeczytaj też: