Sędzia przeklejała metki z ceną? Straciła immunitet

Sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie Wiesława B.-M. miała dopuścić się oszustwa. I to nie byle jakiego. Zarzuca się jej, że w jednym z hipermarketów przeklejała metki z ceną. Sąd dyscyplinarny zdecydował, że za to odpowie. Zmiana cen przewodników turystycznych z 14,99, obniżonych już w promocji z 24,99 zł, na 4,99 zł kosztowała ją utratę immunitetu.

Sędzia przeklejała metki z ceną? Straciła immunitet
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Anna Kozińska

Na decyzję ws. sędzi Sądu Okręgowego w Szczecinie Prokuratura Krajowa kazała czekać prawie miesiąc. Dlaczego? - W tym czasie prokurator zgromadził obszerny materiał dowodowy, który dostatecznie uzasadnia popełnienie przestępstwa przez sędzię Wiesławę B.-M. - tłumaczy.

Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Łodzi uchylił immunitet sędzi Sądu Okręgowego w Szczecinie Wiesławy B.-M. w sprawie o oszustwo. Wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędzi do odpowiedzialności karnej został złożony przez prokuratora Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.

Skierowanie wniosku było konieczne, by wykonać czynności procesowe z udziałem sędzi, w tym by ogłosić jej zarzuty.

Powód uchylenia immunitetu

Przypomnijmy, że pod koniec czerwca 2017 roku na terenie jednego z hipermarketów pod Szczecinem miało dojść do oszustwa. Polegało ono na przeklejeniu metek z cenami na trzech przewodnikach.

Kiedy kobieta zapłaciła w kasie za trzy egzemplarze przewodnika z przeklejonymi niższymi cenami, została zatrzymana przez ochronę sklepu, która wezwała policję. Tym samym naraziła hipermarket na straty w wysokości 30 zł.

Zdaniem prokuratora i sędziego zachowanie Wiesławy B.-M. "nosiło cechy dużej zuchwałości i znacznego nasilenia złej woli". Jak zwróciła uwagę prokuratura, "sędzia, jako osoba legitymująca się wykształceniem prawniczym, niewątpliwie musiała mieć świadomość realizacji znamion przestępstwa oszustwa".

- Od osoby sprawującej urząd sędziego, która winna się cechować przymiotem nieskazitelnego charakteru, można oczekiwać, iż jej zachowanie będzie nienaganne - podkreśliła.

Od decyzji SA przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego.

Do sprawy Wiesławy B.-M. odniósł sie też minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - Nie mieści mi się w głowie, że tak zuchwale i nieetycznie może zachowywać się osoba, która jak na polskie warunki bardzo dobrze zarabia i która z racji swojego urzędu powinna szczególnie dbać o swój autorytet - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (253)