"Sędzia Dredd" walczy z Rosjanami. Został dowódcą
Sędzia Sądu Najwyższego Ukrainy zrzucił togę i walczy z Rosjanami. Iwan Miszenko nazywany jest "sędzią Dredd". Najpierw służył w obronie terytorialnej w Kijowie, a teraz jest dowódcą jednego z oddziałów walczących we wschodniej Ukrainie.
Ukraiński sztab generalny opublikował w czwartek na swoim profilu na Facebooku historię Iwana Miszczenki - sędziego Sądu Najwyższego, który na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zrzucił togę i ruszył na wojnę.
"Sędzia Sądu Najwyższego Iwan Miszczenko zamienił togę sędziego na kamuflaż i wyruszył bronić Ukrainy przed wrogiem w szeregach 93. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej 'Chołodnyj Jar'" - przekazał sztab generalny sił Kijowa
Wyjaśniono, że Miszczenko jest dowódcą pododdziału 93. Samodzielnej Brygady. Koledzy z jednostki nazywają go "sędzia Dredd" w nawiązaniu do dotychczasowej działalności zawodowej i na cześć postaci z filmu, w którym grał Sylvester Stallone.
Zobacz też: Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
"Miszczenko walczy tam, gdzie jest bardzo 'gorąco' - na kierunku iziumskim" - wyjaśniają służby prasowe sztabu generalnego.
Ukraińskie dowództwo przytacza też kilka wypowiedzi Miszczenki, w których sędzia tłumaczy m.in. dlaczego, mimo że jest ojcem trójki dzieci i mógłby legalnie wyjechać za granicę, jednak tego nie zrobił.
- Nawet nie rozpatrywałem dla siebie innej opcji. Dodatkowo jest to konstytucyjny obowiązek każdego obywatela. Dla mnie to oczywiste rzeczy. Gdziekolwiek byłem, kogokolwiek spotkałem, wydawało mi się, że każdy żołnierz jest twoim bratem, który będzie cię wspierał i chronił - powiedział Miszczenko, cytowany w komunikacie.
- Nie jest to armia według klasycznej definicji. Istnieje takie poczucie jedności, spójności. Nawet nieznajomi są bardzo przyjaźni i mili, pomagają sobie nawzajem i dzielą się wszystkim. To wszystko jest bardzo inspirujące i motywujące. Jest tak: wszyscy są dla ciebie, a ty dla wszystkich. Wszyscy są jedną siłą. Poznałem tu wielu nowych przyjaciół - zaznaczył.
Żartował, że największym dla niego zaskoczeniem było to, że konserwa ze szprotami w sosie pomidorowym okazała się smaczna.
"Sędzia Dredd": Mamy do czynienia ze złem absolutnym
- A na serio, to odwaga Ukraińców. Mamy do czynienia ze złem absolutnym. Nasi ludzie mają bardzo wysoką motywację i gotowość do odnoszenia zwycięstw. Wśród moich kolegów są przedstawiciele różnych zawodów, którzy również nie są zawodowymi żołnierzami. Ale mamy za kim podążać i od kogo się uczyć. Nasi zawodowi żołnierze to bogowie wojny - podkreślił były sędzia.
Ujawnił też, że - jego zdaniem - Rosjanie boją się ukraińskich żołnierzy.
- Pojawia się nawet opinia, że stosują pewne preparaty, aby zmniejszyć uczucie strachu. Najwyraźniej łykają tabletki i biegną do walki. Naprawdę się boją. Bo jedną rzeczą jest stacjonować w mieście, w którym są kobiety, dzieci i starcy, rabować i robić wszystko. Innym jest spotkanie z nami. To zupełnie inna historia. Nie rozumiemy, co oni tu robią, po co im to wszystko. Ale tak się złożyło, że jest to wróg. Musi zostać zniszczony, wygnany z naszej ziemi - zakończył Miszczenko.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Posłuchaj nowego podcastu Outriders. Odgłosy, które usłyszycie w tle pochodzą z Kramatorska oraz innych miast Donbasu
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski