Sebastian M. zostanie zatrzymany. "Wtedy niezwłocznie go przejmiemy"
Sebastian M., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, zostanie zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Wtedy, kiedy to się stanie, niezwłocznie go przejmiemy - zapowiedział na antenie RMF FM wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.
Co musisz wiedzieć?
- Sebastian M. zostanie zatrzymany przez służby Emiratów, a polskie organy są gotowe do jego natychmiastowego przejęcia.
- Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego.
- Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski.
Jakie są dalsze kroki w sprawie Sebastiana M.?
Sebastian M., podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, zostanie zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Sebastian M. zostanie zatrzymany. Wtedy, kiedy to się stanie, niezwłocznie go przejmiemy - powiedział wiceszef MSWiA, w rozmowie z RMF FM.
Podkreślił, że zatrzymanie musi być wykonane przez służby Emiratów, a polskie organy są gotowe do jego natychmiastowego przejęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieszanie z debatą wyborczą. Sztab Nawrockiego: "To zasłona dymna"
Gdzie jest Sebastian M.?
15 maja minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar poinformował, że władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zgodziły się na ekstradycję 34-letniego Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
Komenda Główna Policji wyjaśniła we wtorek, że podejrzany na terenie ZEA nie był do dyspozycji tamtejszych organów ścigania, stąd konieczność jego ponownego zatrzymania przed wypełnieniem procedury ekstradycji do Polski.
"Aktualnie czekamy na informację przedstawiciela ZEA o zatrzymaniu Sebastiana M. Do dzisiaj polskie organy ścigania nie otrzymały informacji od ZEA o zatrzymaniu Sebastiana M." - podkreśliła KGP we wpisie na portalu X.
Zapewniła, że niezwłocznie po otrzymaniu informacji o możliwości przeprowadzenia ekstradycji od polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości albo przesłaniu jej do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP kanałem Interpolu, polscy policjanci zrobią wszystko, by jak najszybciej sprowadzić Sebastiana M. do Polski i oddać do dyspozycji prokuratury.
We wpisie KGP dodała, że w sprawie Sebastiana M. nadinsp. Marek Boroń, Komendant Główny Policji rozmawiał z szefem Policji w Dubaju podczas Światowego Szczytu Policji. "Efektem rozmowy była praktycznie natychmiastowa decyzja ministra sprawiedliwości ZEA" - oceniła.
Wypadek na A1
Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. W samochodzie kia zginęli rodzice i ich pięcioletni syn; za kierownicą bmw miał siedzieć Sebastian M.
Po wypadku mężczyzna wyjechał z Europy. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. M. był też poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała go w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta.
Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski. W styczniu Sąd Apelacyjny w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a na początku maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ostatecznie uznał ekstradycję za dopuszczalną.
Źródło: RMF24/PAP