SdPl: Jaromir Netzel musi zostać odwołany
Odwołania Jaromira Netzla ze stanowiska
prezesa PZU i zorganizowania "jawnego, przejrzystego konkursu" na
tę funkcję domaga się SdPl. Mianowanie Netzla SdPl nazwała "skandalem" i "kolejnym przejawem
zawłaszczania i psucia państwa przez PiS".
14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 12:48
Zdaniem SdPl, niedawna nominacja Jaromira Netzla na stanowisko prezesa PZU, to "jaskrawy przykład" traktowania państwa przez PiS "jak własnego folwarku". Netzel, to jak twierdzi SdPl, "człowiek nikomu nieznany, bez doświadczenia w branży, a na dodatek uwikłany w mocno niejasne interesy". Według SdPl został na to stanowisko mianowany "z klucza partyjnego albo towarzyskiego".
Bezpośrednią odpowiedzialność za tę decyzję ponosi Minister Skarbu, który - jeśli potwierdzą się zarzuty dotyczące niejasnych interesów pana Netzla - powinien zostać zdymisjonowany. Do wyjaśnienia pozostaje, czy i jaką rolę w podjęciu decyzji o powołaniu odegrali premier Kazimierz Marcinkiewicz i prezes PiS Jarosław Kaczyński - uważa SdPl.
W opinii Socjaldemokracji Polskiej, powodem odwołania poprzedniego prezesa PZU Cezarego Stypułkowskiego - jak napisano w oświadczeniu - "menedżera wysokiej klasy, o dużym doświadczeniu w sektorze finansowym", były "względy czysto polityczne, tuż przed kongresem PiS, aby zaspokoić żądania partyjnych kolegów".
O mianowanym w ubiegłym tygodniu prezesie PZU "Rzeczpospolita" napisała, że jest zamieszany w aferę gospodarczą związaną z działalnością spółki Drob Kartel. "Rz", a także sobotni "Dziennik" podały, że firma Drob Kartel była podejrzana o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy. Sam Netzel, według "Dziennika", został w 2001 r. zwolniony z kierowniczego stanowiska w banku PKO BP ze względu na to, że był wówczas prokurentem firmy Drob Kartel, wierzyciela PKO BP, co powodowało konflikt interesów.