PolskaScjentolodzy stanowią zagrożenie

Scjentolodzy stanowią zagrożenie

Komitet Obrony przed Sektami poprosi władze Warszawy, Gdańska i Wrocławia, żeby nie pozwoliły ruchowi scjentologów rozpocząć kampanii reklamowej w ich miastach. Scjentolodzy niebawem właśnie w tych trzech miejsach zamierzają rozłożyć żółte namioty, w których zachęcać będą do przyłączenia się do ich grupy. Chcą także oficjalnie zarejestrować swoją działalność w naszym kraju.

27.04.2006 15:40

Specjalista zajmujący się sektami, Ryszard Nowak, nazywa scjentologów "religijną mafią". Jego zdaniem łatwo im ulec, ale trudno od nich odejść. grupa dokładnie sprawdza nowych członków, a potem szantażuje tych, którzy z niej rezygnują. Najczęściej traci się dobrą opinię i cały majątek.

Scjentolodzy swoją kampanię adresują głównie do młodzieży. Specjaliści mówią, że zależy im na osobach z bogatszych domów. Uczniowie na razie wiedzą jedynie tyle, że do scejntologów należy amerykański aktor Tom Cruise. Licealiści nie słyszeli, żeby grupa była niebezpieczna.

Ryszard Nowak ostrzega, że scjentolodzy są bardzo niebezpieczni. Nie mówią wprost o swojej działalności. Często trudno się człowiekowi zorientować, że został zwerbowany do ich sekty. Scjentolodzy prowadzą tanie kursy językowe, pomagające znaleźć prace czy rzucić palenie. Na nich właśnie szukają nowych członków.

Komitet Obrony przed Sektami zamierza także zwrócić się z apelem do premiera, żeby zakazał rejestracji ruchu scjentologicznego w Polsce. Jeśli nie uda się tego zrobić w miastach, którymi zainteresowani są scjentolodzy, pojawią się plakaty ostrzegające przed tą grupą.

Scjentolodzy po raz pierwszy próbowali zarejestrować swoją działalność w Polsce na początku lat 90. Wtedy odmówiono im, bo nie spełniali wymogów formalnych. W raporcie sporządzonym dla Rady Europy i w raporcie polskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Kościół scjentologiczny wymieniony został jako niebezpieczna sekta.

Szacuje się, że w Polsce działa około 130 sekt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)