"Ścieżki zdrowia" w dokumentach
Instytut Pamięci Narodowej zamieścił w
internecie dokumenty świadczące o tym, że Służba Bezpieczeństwa w
Radomiu była informowana o organizowaniu "ścieżek zdrowia" po
robotniczym proteście z 25 czerwca 1976 roku - informuje "Nasz
Dziennik".
21.02.2005 | aktual.: 21.02.2005 07:32
To jednoznacznie zadaje kłam twierdzeniom byłych esbeków i milicjantów oraz funkcjonariuszy PZPR, że informacje o takim biciu ludzi wymyślono dopiero w 1980 roku na użytek ówczesnej opozycji, podkreśla gazeta.
"Ścieżkom zdrowia" konsekwentnie zaprzeczali czterej byli wysocy funkcjonariusze MO, SB i Służby Więziennej, którzy byli sądzeni w Radomiu za kierowanie represjami wobec uczestników wydarzeń z 1976 roku.
Dwa dokumenty ujawnione przez IPN, to informacje, jakie od tajnych współpracowników odebrał porucznik Jan Socha. Pierwszy agent, o kryptonimie "J-2" (zapewne pracownik Zakładów Metalowych im. Waltera), wspomina o pobiciach ludzi. Drugi z agentów - "J- 38" - mówi już otwarcie o "ścieżkach zdrowia". Tak wynika z jego meldunku złożonego 15 lipca 1976 roku, a więc niecały miesiąc po proteście robotników.
"Nasz Dziennik" przypomina, że radomskie "ścieżki zdrowia" polegały na tym, że zatrzymanych rzeczywistych i domniemanych uczestników protestu przepuszczano przez podwójny szpaler milicjantów. Ci okładali nieszczęśników pałkami po całym ciele.(PAP)