Schroeder - solidarnie z USA, ale nie w Iraku
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder wysłał list do prezydenta Stanów
Zjednoczonych George'a Busha, w którym wyraził solidarność z Ameryką w walce
z terroryzmem. Nie dotyczy to jednak ewentualnego ataku na Irak - oświadczył w piątek
rzecznik rządu Uwe-Karsten Heye, ujawniając
dziennikarzom główne tezy listu.
06.09.2002 19:43
Według rzecznika, między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi nie ma zadrażnień, a jedynie różnica poglądów w kwestii ataku na Irak. Uwe-Karsten Heye przekonywał, że wzajemne stosunki są w dalszym ciągu dobre. Obserwatorzy zwracają jednak uwagę, że kanclerz Gerhard Schroeder od kilku dni coraz ostrzej krytykuje amerykańskie zapowiedzi inwazji na Irak. Oznajmił nawet, że jego kraj nie przyłączy się do tej operacji, nawet gdyby zyskała ona mandat Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W Berlinie uważa się, że jedną z przyczyn takiej postawy kanclerza są bliskie już wybory do Bundestagu. Wypowiadając się przeciw uderzeniu na Irak, chce zaskarbić sobie przychylność społeczeństwa, które w większości jest nastawione pacyfistycznie. Według sondażu Instytutu FORSA, 85% obywateli popiera takie stanowisko szefa rządu.(ck)