"Schroeder i Chirac padali przed Putinem na kolana"
Pochodzący z Niemiec francuski politolog Alfred Grosser ostro skrytykował europejską politykę kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera i prezydenta Francji Jacquesa Chiraca i uznał popełnione przez nich błędy za przyczynę zwrotu na prawo w Polsce.
15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 23:11
Trzy osoby są współodpowiedzialne za zwrot na prawo w Polsce; nazywają się Schroeder, Chirac i Erika Steinbach - powiedział Grosser w wywiadzie, który ukaże się w środę na łamach "Westdeutsche Allgemeine Zeitung". Jego omówienie było dostępne wcześniej na stronie internetowej gazety.
Politolog wyraził nadzieję, że przyszła kanclerz Angela Merkel będzie prowadziła inną politykę. Ufam, "że Niemcy, ale także Francja, wreszcie zauważą, iż Europejska Wspólnota powiększyła się 1 maja 2004 r.", i że "nikt więcej nie będzie, jak czynili to kanclerz Schroeder i prezydent Chirac, padał przed Putinem na kolana i pogardzał Polską czy Litwą".
Zdaniem politologa postawa obu przywódców wywołała z przyczyn historycznych obawy w Polsce. Każdy polski rolnik wie, z jaką pogardą Chirac mówił o Polsce - dodał Grosser.
Urodzony w 1925 r. w żydowskiej rodzinie we Frankfurcie nad Menem Grosser uciekł w 1933 r. przed hitlerowskimi prześladowaniami do Francji i uzyskał w 1937 r. francuskie obywatelstwo. Po wojnie wykładał m.in. w paryskim Instytucie Nauk Politycznych, amerykańskim Stanford University, w Tokio i Pekinie. Jest autorem kilkudziesięciu prac na tematy niemieckie i laureatem prestiżowych nagród, w tym Pokojowej Nagrody Księgarzy Niemieckich.
Jacek Lepiarz
