Schetyna: sprawdziliśmy skrzynkę Kempy; Co ustalono?
Poleciłem sprawdzić sejmową skrzynkę mailową posłanki PiS Beaty Kempy; 12 września nie wyszedł z niej żaden mail - powiedział w Lubinie marszałek sejmu Grzegorz Schetyna. Według niego sejmowe maile są bezpieczne.
13.09.2011 | aktual.: 14.09.2011 11:41
- Możemy sprawdzić, kiedy był używane skrzynki pocztowe posłów i takie sprawdzenie poleciłem w przypadku skrzynki posłanki Kempy. 4, 5 i 9 września wychodziły z tej skrzynki maile, oczywiście nie wiem jakich treści. Wczoraj, czyli 12 września, nie ma żadnego adresu, który wychodzi ze skrzynki - podkreślił marszałek.
Jak dodał, nie ma konieczności wprowadzania dodatkowych zabezpieczeń na skrzynkach pocztowych sejmu. - Nie chcę państwa policyjnego w Sejmie. Wszystko funkcjonuje w nim normalnie. Bezpieczeństwa pilnuje Kancelaria Sejmu i robi to w 100 procentach - oświadczył Schetyna.
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami marszałek zapewnił, że Kancelaria Sejmu będzie służyć policji "wszelką informacją". - Także jeśli będzie potrzeba inwentaryzacji i sprawdzenia tego systemu - dodał.
W ocenie Schetyny pierwsze komentarze posłanki PiS, która mówiła, że za całą sytuację odpowiedzialny jest rząd, były "emocjonalne i za bardzo kampanijne". - Potrzebny jest spokój, a emocje nie służą wyjaśnieniu sprawy, a ona musi zostać wyjaśniona, bo jest bulwersująca - podkreślił marszałek sejmu.
W poniedziałek po południu do PAP drogą mailową przesłane zostało oświadczenie wysłane z adresu Beata.Kempa@sejm.pl, które zawierało m.in. dane kontaktowe jej biura poselskiego w Sycowie. Taki adres mailowy widnieje na sejmowym profilu posłanki PiS, przy danych kontaktowych jej biur poselskich.
W oświadczeniu była mowa o jej rezygnacji ze startu w wyborach parlamentarnych. Informację zdementował przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Dementi posłanka umieściła też na swojej stronie internetowej. Zawiadomiła też organy ścigania.