Schetyna: powinno się zerwać z "wzywaniem na dywanik"
Według wicepremiera Grzegorza Schetyny,
wzywanie ministrów na konsultacje u prezydenta powinno odbywać się
za pośrednictwem sekretariatu szefa rządu. Schetyna uważa, że
powinno się zerwać z praktykami "dzikich konsultacji" i "wzywania
na dywanik".
Schetyna odniósł się w ten sposób w środę w Radiu ZET do poniedziałkowych konsultacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego u prezydenta. Lech Kaczyński zwrócił się do ministra o spotkanie, gdy ten uczestniczył w Brukseli w posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych. Szef MSZ opuścił to spotkanie przed jego zakończeniem.
Wicepremier oświadczył, że następnym razem nie będzie +dzikich konsultacji. Jak powiedział, powinniśmy przerwać takie wzywanie na dywanik, to jest niegrzeczne i nieskuteczne i paraliżuje funkcjonowanie ministrów tego rządu.
Schetyna uważa, że terminy konsultacji ministrów u prezydenta powinny być ustalane przez sekretariat premiera. Ja uważam, że tak powinno być. To są ministrowie premiera Tuska, rządu PO i PSL, musi mieć wiedzę o tym premier i wtedy będzie wskazywał, sam będzie oczywiście gotowy do pełnej konsultacji - powiedział Schetyna.
Szef MSWiA zadeklarował, że rząd PO-PSL chce dobrej współpracy z Pałacem Prezydenckim. Jak podkreślił, ministrowie spraw zagranicznych i obrony narodowej, według konstytucji, powinni współpracować, współdziałać z prezydentem. Drugą sprawą jest kwestia paraliżu funkcjonowania, nie powinno być tak, by wzywać ministrów rządu z Brukseli - dodał.
Schetyna zastrzegł, że jego zdaniem Sikorski podjął "dobrą decyzję" wracając w poniedziałek do kraju, ponieważ - według niego - minister nie dał "pretekstu do następnego konfliktu".
Wicepremier poinformował też, że Sikorski konsultował się z rządem, czy ma przerwać swoją wizytę w Brukseli i wrócić do Warszawy, zgodnie z oczekiwaniami prezydenta.
Ja rozmawiałem z ministrem Sikorskim, mówił mi, że rozmawiał także o możliwości powrotu o 19.10, ostatnim samolotem. Minister (Anna) Fotyga była stanowcza, mówiła, że konsultacja, rozmowa musi się odbyć wcześniej - powiedział Schetyna.
Tymczasem szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga pytana we wtorek w TVN24, czy Sikorski zrobił dobrze wychodząc ze spotkania w Brukseli, powiedziała: "myślę, że lepsze byłoby dokończenie lunchu i przelot lotem rejsowym o godz. 19.10 do Warszawy, a nie przez Hamburg".