Schetyna: PO jest partią pojemną, PZPR u boku nie boli
- Platforma jest bardzo pojemną partią. Musi być partią skuteczną, wygrywać wybory i dawać gwarancję merytorycznej pracy i sensowności reprezentacji. PZPR przy boku nie boli - powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM wicepremier Grzegorz Schetyna.
27.03.2009 | aktual.: 27.03.2009 10:24
Konrad Piasecki: Panie premierze, czy panu - działaczowi podziemnego NZS-u, człowiekowi niegdyś związanemu z „Solidarnością” walczącą - nie jest źle, że wizytówką pańskiej partii w tych wyborach będzie członkini Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej?
Grzegorz Schetyna: Co to znaczy być wizytówką kampanii wyborczej?
Jeśli Danuta Hübner kandyduje z Warszawy, która jest takim pokazowym miejscem w tej kampanii wyborczej…
- Nie. Mam kompletnie inne zdanie, bo obok niej jest Paweł Zalewski, z którym byliśmy razem w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów.
To nie kłóćmy się o wizytówkę i nie kłóćmy się o to, który okręg jest najważniejszy, ale nie boli to pana?
- Platforma jest bardzo pojemną partią. Musi być partią skuteczną, wygrywać wybory i dawać gwarancję merytorycznej pracy i sensowności reprezentacji.
Ja znowu pytam o pańskie odczucia. Czy panu nie jest z czymś takim źle, że 17-letnia członkini PZPR Danuta Hübner jest kandydatką pańskiej partii w wyborach?
- Nie jest. Uważam, że to co zrobiła w perspektywie ostatnich lat, jej praca jako komisarza europejskiego, a wcześniej przy sprawach wejścia Polski do Unii daje gwarancje jej dobrej, merytorycznej pracy.
- Jest potrzebna, przecież wszyscy o niej wiedzą. Natomiast akceptujemy ją jako rzeczywiście podmiotowego polityka w Brukseli i to chodzi.