PolskaSchetyna: koniec "cichych dni" Rokity

Schetyna: koniec "cichych dni" Rokity

Koniec "cichych dni" Jana Rokity - tak sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna ocenił sytuację w partii, po ostatnich spotkaniach w gronie jej działaczy oraz wspólnym obiedzie Rokity z szefem PO Donaldem Tuskiem.

19.02.2007 | aktual.: 19.02.2007 16:53

Grzegorz Schetyna stwierdził, że sytuacja w partii jest na dobrej drodze. Wyraził nadzieję, że problem sporu między Janem Rokitą i Donaldem Tuskiem jest już rozwiązany. Podkreślił, że ta sytuacja pokazuje, iż PO to partia "rozdyskutowana", ale potrafiąca znaleźć porozumienie.

Według Schetyny, "koniec cichych dni Jana Rokity" w PO, jest bardzo ważny w kontekście konfliktów w PiS - "odchodzenia dobrych ministrów i walki wewnętrznej". Zaznaczył również, że Platforma to jedyna alternatywa dla rządów obecnej koalicji.

Cieszę się, że ciche dni Rokity mamy za sobą, dla dobra Rokity i Platformy. Uważam, że teraz sytuacja w PO jest lepsza, bardziej klarowna - powiedział Schetyna.

Zaznaczył jednak, że to nie jest tylko efekt wspólnego obiadu Tuska i Rokity, a wynik debaty na ubiegłotygodniowym posiedzeniu klubu parlamentarnego PO i podczas sobotnich obrad Rady Krajowej partii.

Według Schetyny, sytuacji w PO nie można traktować jak konfliktu dwóch osób. To kwestia tego, co się zdarzyło, to znaczy bardziej dyskomfortu Jana Rokity i jego funkcjonowania w Platformie. To był powód problemu, bo to nie był konflikt dwóch postaci, czy dwóch liderów - ocenił sekretarz generalny PO.

Donald Tusk powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia", że nie było konfliktu między nim a Rokitą. Jeśli rzecz nazwać po imieniu, to był cykl wypowiedzi Jana Rokity, który wskazywał na to, że jego pozycja i sposób działania w Platformie mu nie wystarcza. Nie satysfakcjonuje go to, co w Platformie się działo i dawał temu wyraz z takim przesadnym temperamentem - powiedział szef PO.

Tusk podkreślił, że obaj z Rokitą uznali jednak, iż "dzieją się w Polsce takie rzeczy, które wymagają raczej zwiększenia wzajemnej lojalności i takiej dyscypliny działania, a nie takiej przesadnej demokracji w emocjach".

I dlatego ja jestem bardzo zadowolony, że Jan Rokita przyjął ten mój taki oczywisty i bardzo prosty warunek dalszej współpracy w Platformie, a to jest lojalność wobec naprawdę wielkiego i ważnego projektu dla Polski, jakim może stać się Platforma w niedalekiej przyszłości. I cieszę się, że te emocje wygasły i będziemy dalej razem - powiedział Tusk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)