Schetyna do prezydenta: jutro oczekujemy trzy razy weto
Z nadzieją przyjęliśmy wczorajszy gest prezydenta. Dziś potrzebna jest prawdziwa polityka i deklaracja Andrzeja Duda, że zawetuje trzy ustawy przyjęte przez większość PiS. To jest niezbędne, żebyśmy mogli powiedzieć "wybieramy opcję zero, chcemy dalej rozmawiać" - powiedział w Sejmie lider PO Grzegorz Schetyna.
19.07.2017 | aktual.: 19.07.2017 14:09
Schetyna daje prezydentowi czas do jutra. Dlaczego? Bo o godz. 20 przed Pałacem Prezydenckim odbędzie się kolejny protest przeciwko ustawom PiS dotyczących sądownictwa. - Jutro będziemy mówić o konieczności niezależnej prezydentury i konieczności prezydenckiego weta. Chcemy, by Andrzej Duda poparł nasze pytanie referendalne: Czy Polacy są za tym, by władza ustawodawcza i wykonawcza miała wpływ na władzę sądowniczą - powiedział lider PO.
PO domaga się weta prezydenta ws. ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, ustroju sądów powszchnych i - procedowanej obecnie w sejmowej komisji sprawiedliwości - ustawie o Sądzie Najwyższym.
- To jest niezbędne, żebyśmy mogli powiedzieć, że wybieramy opcję zero, że chcemy dalej rozmawiać i potwierdzać niezależność władzy sądowniczej i trójpodział władzy - podkreślił.
Zdaniem lidera PO, "dzisiaj potrzebne jest aktywne działanie. Widzimy w dziesiątkach polskich miast protesty przeciwko demolowaniu niezależności sądów. Tysiące ludzi, wielu młodych ludzi protestuje i oczekuje normalności od polskiego parlamentu, ale także od polskiego prezydenta". Jak dodał jednocześnie Platforma przyjęła z nadzieją "gest" Andrzeja Dudy.
Prezydent zapowiedział we wtorek po południu, że nie podpisze nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona, proponowana przez niego zmiana w ustawie o KRS.
Złożył projekt nowelizacji ustawy o KRS zgodnie, z którym Sejm będzie wybierać członków Krajowej Rady Sądownictwa będących sędziami większością 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Według uzasadnienia, ma to gwarantować konsensus różnych ugrupowań.
Lider PO odniósł się również do decyzji Komisji Europejskiej. Wiceszek KE Frans Timmermans powiedział, że unijna instytucja jest gotowa w przyszłym tygodniu rozpocząć procedurę przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa, jeśli przeprowadzane reformy wymiaru sprawiedliwości zostaną zaakceptowane w obecnym kształcie. Komisja bliska jest też uruchomienia art 7. traktatu o UE. To tzw. opcja atomowa, przewidująca sankcje.
- To dowód na to, że rząd PiS nie potrafi podjąć dialogu z UE, Kaczyński odwraca Polskę od Europy. Demolowanie systemu niezależnych sądów prowadzi właśnie do takich sytuacji - powiedział Grzegorz Schetyna.