Schetyna: będziemy szukać formuły prawnej przyjazdu Polaków z Mariupola
Szef MSZ Grzegorz Schetyna zapowiedział w sobotę, że rząd będzie szukał formuły prawnej, by do Polski mogli przyjechać, mający polskie korzenie, mieszkańcy Mariupola na Ukrainie.
26.09.2015 | aktual.: 26.09.2015 16:42
Schetyna podczas briefingu prasowego w Zagnańsku w woj. świętokrzyskim był pytany o możliwość pomocy i ewakuacji do Polski osób pochodzenia polskiego z Mariupola. Miasto znajduje się kilkanaście kilometrów na zachód od linii konfliktu z prorosyjskimi separatystami i wspierającą ich armią Federacji Rosyjskiej.
- Dziś nie ma wprost walk w Mariupolu. Ale jeżeli - a takie sygnały odbieramy - jest chęć przyjazdu do Polski, będziemy szukać formuły prawnej, w której będzie to możliwe - jeśli chodzi o osoby polskiego pochodzenia - podkreślił Schetyna.
Szef MSZ dodał, że te osoby będą wspierane, ale jest kwestia zasad, na jakich mógłby się odbyć taki przyjazd. - Wtedy w Donbasie, ponad rok temu, gdy decydowaliśmy o ewakuacji osób polskiego pochodzenia, tam trwały walki i mieliśmy powód, żeby to zrobić. Proszę pamiętać, że na Ukrainie mieszka wielu Polaków, ok. 300 tys. Musimy więc tę ofertę, rozwiązanie tego problemu, bardzo dobrze przemyśleć i skierować do tych, którzy naprawdę potrzebują, których życie i zdrowie może być zagrożone - dodał Schetyna.
O gotowości do wyjazdu z Mariupola kilkudziesięciu osób pochodzenia polskiego, poinformował w środę ambasador RP na Ukrainie, Henryk Litwin. Dyplomata ocenił, że choć w Mariupolu panuje dziś spokój, to jego mieszkańcy obawiają się, że zagrożenie może powrócić w każdej chwili.
- Problemem nie jest to, że oni czują się porzuceni, ale że nie są w stanie odbudować poczucia stabilności i odczuwają wiszący nad głowami miecz zagrożenia - powiedział ambasador.
O podjęcie działań w sprawie ewakuacji Polaków apeluje do rządu PiS oraz przedstawiciele lokalnej Polonii z Mariupola. Społeczność Polska w tym mieście liczy ok. 200 osób.