Satysfakcja i rozgoryczenie z unijnej konstytucji
Watykański dziennik "L'Osservatore Romano"
podkreślił, że podpisanie europejskiego
Traktatu Konstytucyjnego, które nastąpi w piątek w Rzymie, jest
powodem zarówno do satysfakcji, jak i rozgoryczenia.
W artykule na łamach nieoficjalnego organu Stolicy Apostolskiej napisano o zadowoleniu w "sensie ogólnym", bo złożenie podpisów pod konstytucją stanowić będzie decydujący etap w procesie integracji europejskiej, którego zawsze pragnął papież.
"L'Osservatore Romano" docenia zawarcie w traktacie sformułowania o staniu na straży statusu wyznań religijnych w państwach Unii Europejskiej i zobowiązaniu Wspólnoty do prowadzenia otwartego, przejrzystego i stałego dialogu z kościołami.
Powodem do rozgoryczenia jest oczywiście dla watykańskiej gazety brak odwołania do wartości chrześcijańskich. "Tego zapisu nie chciały niektóre rządy, których sprzeciw udaremnił starania władz innych krajów o to, aby znalazło konkretny wyraz uznanie religijnego dziedzictwa europejskiego" - twierdzi gazeta.
W dniu, w którym Jan Paweł II zaprosił na audiencję przewodniczącego Unii Europejskiej Romano Prodiego, dziennik zauważył, że "właśnie zignorowanie chrześcijańskich korzeni Europy doprowadziło do zbanalizowania jednego z najbardziej znaczących wydarzeń tego niezwykłego roku 2004, jakim było rozszerzenie Unii z 15 do 25 krajów".