Satelita SSETI Express nadal milczy
Nadal nie można nawiązać łączności z satelitą SSETI Express. Satelita, zbudowany przez europejskich, w tym polskich, studentów, ostatni sygnał nadał 28 października. Został wyniesiony przez rosyjską rakietę 27 października.
03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 19:38
Przyczyną zerwania łączności jest awaria systemu zasilania wykorzystującego panele słoneczne - wyjaśnił biorący udział w projekcie SSETI Express student Politechniki Warszawskiej, Rafał Burek.
To jednak jeszcze nie koniec misji. Wciąż mamy nadzieję, że satelita się odezwie - powiedział Paweł Kucharski ze Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej.
Cały czas jest prowadzony nasłuch, nie tylko przez stacje naziemną misji w duńskim Aalborg, ale też przez radioamatorów. To nie jest tak, że ktoś się poddał. Istnieją szanse, że satelita się odezwie - mówi.
Misję satelity SSETI Express przygotowały zespoły studentów z 14 krajów europejskich. Pracowały pod okiem specjalistów z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Wśród nich były dwa polskie zespoły - z politechnik Warszawskiej i Wrocławskiej. Każdy zespół samodzielnie opracował przydzielone mu zadanie, kontaktując się z innymi głównie przez internet. Złożenie wszystkich podsystemów odbyło się w Holandii.
Zarówno stowarzyszenie SSETI (Studencka Inicjatywa Badań i Technologii Kosmicznej) jak i Europejska Agencja Kosmiczna uważają, że misja zakończyła się sukcesem. Przed awarią zasilania wszystko odbywało się poprawnie. Satelita dotarł na orbitę i umieścił tam trzy mniejsze satelity - powiedział Paweł Kucharski.
Satelita nie został jeszcze stracony. Misja jest sukcesem, ponieważ "wyleciał" w kosmos pierwszy studencki, europejski satelita, nawiązaliśmy z nim kontakt i udało się w nim wynieść inne, małe satelity - podkreślił Rafał Burek.
Studenci z Warszawy współtworzyli plan misji. Zajmowali się także sterowaniem i monitorowaniem satelity na orbicie, natomiast studenci z Wrocławia zbudowali anteny i nadajnik, które zapewniały SSETI Express kontakt z Ziemią.
SSETI Express to mały satelita, przypominający rozmiarami pralkę (60/60/90 cm) o wadze ponad 60 kilogramów. W kosmos zabrał dodatkowe 24 kg ładunku. Są to m.in. przekaźniki radiowe, kamera, system kontroli wysokości oraz trzy minisatelity.
SSETI Express jest pierwszym zrealizowanym projektem stowarzyszenia SSETI - Studenckiej Inicjatywy Badań i Technologii Kosmicznej, działającego pod patronatem ESA. Należą do niego studenci z 25 europejskich uczelni.
Podczas misji studenci chcieli przede wszystkim sprawdzić sprzęt i rozwiązania techniczne dla przyszłych projektów SSETI. Przygotowują kolejny projekt - w roku 2008 na orbitę okołoziemską ma polecieć większy satelita SSETI - ESEO (European Student Earth Orbiter).