Sarkozy: prawa człowieka nie są tylko wartościami Zachodu
Nie jest prawdą, że prawa człowieka są
wartościami Zachodu, które chce on narzucić innym - powiedział w
poniedziałek w Paryżu prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
Podkreślił, że należy zaprzestać rozmów z tymi, którzy łamią prawa
człowieka, jak przywódcy Zimbabwe i Iranu.
08.12.2008 | aktual.: 08.12.2008 16:04
Sarkozy wygłosił przemówienie z okazji przypadającej 10 grudnia 60. rocznicy ogłoszenia przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w obecności wielu zagranicznych gości, wśród nich byłego amerykańskiego prezydenta Jimmy'ego Cartera. Francuski szef państwa podkreślił, że prawa człowieka nie powinny obowiązywać jedynie w państwach zachodnich.
Zaznaczył, że można negocjować z tymi, którzy łamią te prawa, kiedy jest szansa na poprawę tej sytuacji. - Nadchodzi jednak chwila, gdy dyktator nie chce już słuchać, nie chce rozumieć i wtedy przywódcy innych państw powinni zaprzestać dyskusji - podkreślił Sarkozy.
Zażądał wprost pozbawienia władzy dyktatora Zimbabwe, Roberta Mugabe: - Pora powiedzieć: "Panie Mugabe, zbyt długo trzymał Pan swój naród w niewoli". On musi odejść - powiedział Sarkozy. W ten sposób francuski prezydent dołączył do USA i Wielkiej Brytanii, domagających się wcześniej odejścia afrykańskiego dyktatora.
Sarkozy wykluczył spotkanie z przywódcą Iranu, Mahmudem Ahmadinedżadem. - Nie mogę podać ręki komuś, kto powiedział, że Izrael powinien być wymazany z mapy - podkreślił. W swojej mowie wezwał także prezydenta Sudanu Omara el-Baszira do natychmiastowych działań na rzecz przywrócenia pokoju w Darfurze - prowincji, będącej od kilku lat sceną krwawego konfliktu.
Zgodnie z przewidywaniami Sarkozy odniósł się także do zarzutu, że woli dobre stosunki z Chinami od obrony praw mieszkańców Tybetu, przypominając swoje sobotnie spotkanie w Gdańsku z dalajlamą. Zaznaczył, że Chinom należy się miejsce stosowne do ich wielkości i liczby mieszkańców. Dodał jednak, że "obowiązkiem francuskiego prezydenta jest spotkanie wszystkich laureatów nagrody Nobla, niezależnie od ich pochodzenia, przekonań i sprawy, której bronią".
- Francja zdradziłaby swoją historię, gdyby nie dała szczególnego miejsca tym, którzy otrzymali to zaszczytne wyróżnienie - powiedział Sarkozy.
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka została przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne NZ 10 grudnia 1948 roku w Paryżu. Formalnie jako rezolucja nie ma charakteru prawnie wiążącego, ale wywarła wpływ na ustawodawstwo wielu państw i rozwój międzynarodowej ochrony praw człowieka. (ap)
Szymon Łucyk