Sarkozy nie chce "ekspresowych" rozwodów
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy porzucił
propozycję umożliwienia "ekspresowych" rozwodów u notariusza w
wypadku obopólnej zgody małżonków - poinformowały
francuskie media. Ujawniony ponad pół roku temu projekt wzbudził
protesty adwokatów i urzędników sądowych.
Propozycję uproszczenia procedury rozwodowej prezydent Sarkozy złożył w połowie grudnia ubiegłego roku. Przewidywała ona, że w wypadku, gdy oboje małżonków chce rozwodu, do rozwiązania małżeństwa wystarczy zgoda notariusza zamiast dotychczasowej wizyty w sądzie.
Jak poinformowała w piątek Narodowa Rada Adwokacka, podczas spotkania z przedstawicielami adwokatury w Pałacu Elizejskim prezydent Sarkozy powiedział, że pomysł ten, który nie stanowił zresztą - jak wyjaśnił - właściwie projektu, został porzucony.
Także rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Guillaume Didier oświadczył, że pomysł powierzenia rozwodów notariuszom był tylko jedną ze "ścieżek", rozważanych przez komisję do spraw reformy prawa rozwodowego.
W momencie ogłoszenia propozycji uproszczenia rozwodów przez francuskie media w grudniu ubiegłego roku spotkała się ona z gwałtownymi protestami notariuszy i adwokatów. Pierwsi zarzucali rządowi, że nie konsultował z nimi tej zmiany, drudzy podkreślali, że procedura rozwodowa przed sądem gwarantuje równą obronę interesów obojga małżonków. Uproszczenie rozwodów mogło też bardzo poważnie ograniczyć dochody gabinetów adwokackich.
Szymon Łucyk