Saperzy rozbroili, zanim wybuchła koparka
1400 pocisków artyleryjskich i 500 zapalników znaleźli saperzy w Lasku Aniołowskim w Częstochowie. Przeszukiwali lasek przez trzy tygodnie.
W tym roku w lasku będą utwardzane alejki i przeprowadzone gruntowne prace porządkowe. Do eksplozji mogłoby dojść także, gdyby w lasku zaczęła pracować koparka.
Wszystkie niewypały saperzy znaleźli tuż pod ziemią. Pociski wyposażone są w zapalniki uderzeniowe.
Saperzy posługują się wykrywaczami metali penetrującymi ziemię na głębokość 6 metrów.
Znalezione niewybuchy będą zdetonowane w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu w rejonie podczęstochowskiego Olsztyna.
Do przeszukania pozostało jeszcze ok. 35 ha terenu. Prace potrwają do końca września.