Sanatorium w prezencie dla Krakowa
Działka, na której stoją obiekty
Górnośląskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci im. dr A. Szebesty w
Rabce, jest teraz warta ok. 2,5 mln dolarów. To kawałek Śląska w
Małopolsce, kupiony za pieniądze ze społecznej zbiórki -
przypomina "Dziennik Zachodni".
28.04.2007 | aktual.: 28.04.2007 00:40
Ale sanatorium to nie tylko droga ziemia. To również bezcenny mikroklimat, trzy parki, dwa baseny i kilkadziesiąt różnych budynków, w tym dwa domy wypoczynkowe, dwa hotele, 114 mieszkań i budynek główny o powierzchni 16 tys. m kw. Mimo że wszystko wymaga kosztownego remontu, to wciąż majątek o ogromnej wartości - zauważa "Dziennik Zachodni".
Do tej pory korzystały z niego przede wszystkim dzieci z województwa śląskiego. Na 400 dzieci zawsze 180 jest ze Śląska- mówi Mieczysław Marzewski, dyrektor ds. ekonomicznych sanatorium. Tyle sentymenty. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że sanatorium wymaga ogromnych inwestycji i nawet, gdyby teren zrównać z ziemią i sprzedać, zarobione pieniądze mogą nie pokryć długu.
Zarząd województwa śląskiego chce jednak sanatorium przekazać województwu małopolskiemu, bo sam nie ma pomysłu jak uratować ośrodek, jak go oddłużyć i przystosować do nowych czasów.
Nie ukrywam, że jestem zadowolony z tej propozycji- mówi Wojciech Kozak, członek zarządu województwa małopolskiego. Gdy Rabka będzie nasza, stworzymy tu oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży krakowskiego szpitala im. św. Ludwika, powstanie szereg poradni, a w części z pewnością oddział rehabilitacyjny dla chorych po zawale. Rabka właśnie tym pacjentom oferuje wspaniały klimat. Na remonty w tym roku możemy przeznaczyć 11 mln złotych - dodaje Kozak.
Kraków przejmie Rabkę pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim nie chce jej ogromnego długu, który wynosi teraz siedem milionów złotych. 2 miliony z tej sumy to dług sanatorium wobec samorządu województwa śląskiego, który ma zostać umorzony- wyjaśnia rzecznik marszałka śląskiego Daniel Tresenberg.
Gdy gazeta pyta Wojciecha Kozaka, czy nie dziwi się śląskim władzom, że tak łatwo rezygnują z sanatorium odpowiada: Macie ogromną bazę szpitalną i problemów wam nie brakuje. Ja się z tej decyzji cieszę. (PAP)