Kurski ogłasza sukces po "Sylwestrze Marzeń". "Nie damy się wyłączyć"
Nowy Rok w TVP upłynął pod hasłem "Sylwester Marzeń". Był to również główny temat sobotniego wydania "Wiadomości". - 8 mln osób nie może się mylić. Tyle osób oglądało sylwestrowy koncert w "piku", gdy śpiewała Maryla i Sara James. To jest ogromny wynik - komentował prezes Jacek Kurski w "Gościu Wiadomości".
01.01.2022 20:36
Główny temat sobotniego wydania "Wiadomości" od początku był do przewidzenia. Po środowym skandalu w TVP nikt nie miał wątpliwości, że to "Sylwester Marzeń" ponownie zdominuje wieczorny program informacyjny.
Tym razem samozachwyt trwał dwanaście minut. W "specjalnym wydaniu" z Zakopanego Michał Adamczyk przekazał, że piątkowa impreza TVP była "hitem oglądalności".
- Sukces organizacyjny i najlepsza sylwestrowa zabawa. To była prawdziwa plejada gwiazd w zimowej stolicy Polski - relacjonował dziennikarz TVP.
Następnie prowadzący oddał głos reporterom "Wiadomości". - Te wrażenia są fenomenalne. Osoby, z którymi rozmawiałem pod sceną, mówią o różnorodności megagwiazd. To był sylwester dla każdego - ocenił dziennikarz TVP Maciej Sawicki. Jak dodał, "komercyjna konkurencja została daleko w tyle".
- "Sylwester Marzeń" to już nasza narodowa tradycja - podsumował Sawicki.
Następnie powrócono do studia w Warszawie. Danuta Holecka zapowiedziała materiały pt. "Bezpieczeństwo na polskich drogach" czy "Więcej pieniędzy w portfelach Polaków".
- Minionej nocy Polacy mogli spokojnie się bawić, bo naszego bezpieczeństwa pilnowali niezawodni żołnierze i funkcjonariusze. Polską granicę znów próbowali przekroczyć nielegalni migranci inspirowani przez białoruskie służby, ale Polacy granicę obronili - stwierdziła Danuta Holecka, zapowiadając materiał "Polska odpiera hybrydowy atak".
"Sylwester Marzeń" zagrożeniem? Kurski: Nikt nie odwołuje sylwestra, trzeba znaleźć balans
Wątek piątkowej imprezy na długo nie zniknął jednak z anteny. Do tematu "Sylwestra Marzeń" powrócono w "Gościu Wiadomości". W programie wystąpili burmistrz Zakopanego Leszek Dorula i prezes TVP Jacek Kurski.
- 8 mln osób nie może się mylić. Tyle osób oglądało koncert w "piku", gdy śpiewała Maryla i Sara James. Średnio "Sylwestra Marzeń" oglądało 6 mln osób. To jest ogromny wynik - stwierdził Jacek Kurski.
Prezes TVP odniósł się również do kwestii pandemii. Jego zdaniem odwołanie imprezy byłoby "nonsensem". - Wspólnota musi stawić czoła razem. Nikt nie odwołuje świąt czy ważnych rocznic. Nikt nie odwołuje sylwestra. Trzeba znaleźć balans. I to na tym sylwestrze było - stwierdził Kurski.
- Telewizja była z tymi ludźmi, którzy przez te lata naprawdę cierpieli - podkreślił prezes TVP. Jak dodał, "procedury covidowe zostały zapewnione".
Prowadzący Michał Adamczyk zwrócił uwagę, że na "TVP wylewa się hejt". Jego zdaniem "prym w atakowaniu stacji wiodą niektórzy politycy opozycji". - Mamy rodzaj interwencji zewnętrznej w Polsce. Jest plan obalenia rządu "dobrej zmiany". On jest rozpisany i realizowany. (...) Przykre, że w tym ataku uczestniczy coś w rodzaju "piątej kolumny", mediów, które jawnie działają w tej destrukcji polskiego państwa - oświadczył Kurski.
- Nie damy się wyłączyć. Będziemy polskim medium broniącym polskiej racji stanu - zapewnił były europoseł Solidarnej Polski.