Samorządy wyłączają uliczne latarnie
Ciemne ulice, nieoświetlone place - tak wygląda wiele wsi i miasteczek w Polsce. Samorządów nie stać na opłacenie rachunków za prąd - alarmuje "Gazeta Polska Codziennie".
W Bolesławcu w woj. łódzkim i w 11 miejscowościach gminy Bolesławiec latarnie uliczne gasną o północy. Później do rana panują głębokie ciemności. - Gasimy światło, bo musimy oszczędzać - usprawiedliwia się wójt Leszek Dominas.
Zadłużenie gminy Bolesławiec sięga 32% rocznego budżetu. W o wiele gorszej sytuacji znajduje się mnóstwo polskich gmin. - Połowa z nich nie mogłaby skorzystać z programów unijnych, bo nie mają środków na wkład własny - podkreśla poseł Krzysztof Tchorzewski z PiS-u.
- Wszystkie gminy ościenne już od dawna wyłączają nocne oświetlenie. My byliśmy ostatni - przekonuje Dominas. Ale może być jeszcze gorzej. Samorządów nie stać bowiem także na oświetlenie fragmentów dróg krajowych przebiegających w granicach ich gmin.
Ministerstwo Finansów twierdzi, że jeżeli za oświetlenie dróg krajowych będzie miała płacić GDDKiA, to obetnie gminom subwencje.