Samoobrona szuka kwitów na Kaczyńskiego, Piterę i Borowskiego
Andrzejowi Lepperowi w kampanii wyborczej doradza grupa przeszkolonych
przez sowieckie służby specjalne byłych oficerów Ludowego Wojska
Polskiego - ustalił "Wprost".
Na zlecenie szefostwa Samoobrony mają oni przygotowywać raporty, które skompromitują politycznych przeciwników. To na podstawie ich materiałów Lepper wysunął w mediach zarzuty dotyczące działalności Porozumienia Centrum i Fundacji Prasowej Solidarność, co - zdaniem Leppera - miało pogrążyć Jarosława Kaczyńskiego. Teraz wojskowi doradcy szukają kwitów na polityków PiS, PO i LiD, m.in. Marka Borowskiego i Julię Piterę.
Sam Lepper w rozmowie z "Wprost" potwierdza, że przy Samoobronie funkcjonuje grupa byłych wojskowych. Czym konkretnie się zajmują? - Doradzają! - ucina lider Samoobrony. Z kolei Janusz Maksymiuk, który - według informacji "Wprost" - jest koordynatorem wojskowych doradców, zaprzecza. - Nie mamy żadnej grupy hakowej. Materiały spontanicznie przynoszą nam "dobrzy ludzie" - wyjaśnia.
Liderem grupy wojskowych jest generał Zenon Poznański, absolwent Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR - On i jego przyjaciele od lat doradzają Samoobronie. Wykonują bieżące analizy - potwierdza senator Henryk Dzido, który w minionej kadencji opuścił partię Leppera.
Jedną z ważniejszych osób w grupie wojskowych jest płk rezerwy Marek Mackiewicz, były funkcjonariusz Wojskowych Służb Informacyjnych, absolwent kursów sowieckiego wywiadu GRU i były członek oddziału Y wojskowych służb specjalnych PRL. W latach 90. był zamieszany w nielegalny handel bronią. Sprawy do tej pory nie wyjaśniono.
Na niedawnej konferencji prasowej Lepper przedstawił materiały dotyczące finansowania Porozumienia Centrum i Fundacji Prasowej "Solidarność", które miały być "gwoździem do trumny" premiera. Tłumaczył, że otrzymał je od posła PiS. Z naszych informacji wynika jednak, że to materiały przygotowane przez wojskowych.
Na "celowniku" Leppera znalazły się też LiD oraz Platforma Obywatelska - głównie jej prawa strona. Według naszych rozmówców, wojskowi gromadzą materiały mające obciążyć m.in. Marka Borowskiego. Dotyczą one czasów, gdy Borowski pracował w Domach Towarowych Centrum i gdy kontaktowali się z nim przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa. Powstają też opracowania dotyczące działalności Marka Borowskiego jako ministra finansów. Sam Borowski zapewnia, że jest spokojny.
Jak ustaliliśmy, doradcy Leppera szukają też haków na Julię Piterę - w starej sprawie rzekomych nieprawidłowości przy wykupieniu przez nią mieszkania w Warszawie
Dorota Kania