Samoobrona - "nie" aborcji i związkom homoseksualnym
Samoobrona nie popiera planów liberalizacji
tzw. ustawy aborcyjnej ani możliwości usankcjonowania związków
homoseksualnych - powiedział przewodniczący partii Andrzej Lepper.
25.10.2003 | aktual.: 25.10.2003 15:02
"Jednoznacznie mówię w imieniu Samoobrony: Samoobrona nigdy nie poprze żadnego projektu, który idzie w kierunku zabierania życia. Jesteśmy za ochroną życia w każdej jego formie od poczęcia aż do naturalnej śmierci" - powiedział Lepper.
"Nie poprzemy też żadnych małżeństw homoseksualnych. Rozumiemy problem. Są to ludzie, niektórzy chorzy, niektórzy wybrali innych przyjaciół tej samej płci. My to rozumiemy, ale nie pozwolimy na to, żeby to sankcjonować. Trzeba jakąś tolerancję zachować, ale nie wolno tego sankcjonować. To jest niezgodne z naszą wiarą, etyką i naszym programem" - dodał Lepper.
Tematy aborcji i związków homoseksualnych są, zdaniem przewodniczącego, tematami zastępczymi, którymi SLD "próbuje nas zająć" w momencie debaty nad budżetem państwa. "Samoobrona budżetu w takim kształcie nigdy nie poprze" -powtórzył Lepper. Projekt budżetu jest jego zdaniem dowodem na to, że władza lewicowa "straciła całkowicie swoją lewicowość i stała się bardziej liberalna niż wszystkie dotychczasowe rządy prawicowe".
Według Leppera rząd, zamiast sięgać do kieszeni najbiedniejszych, powinien uruchomić np. rezerwę dewizową, która jak twierdzi, jest ulokowana w bankach zachodnich i oprocentowana od jednego do pięciu procent. "W tym samym czasie rząd bierze następne kredyty z Zachodu oprocentowane już do 15%" - podkreślił. Takie działanie nazwał sabotażem.
Wymienił też źródła pieniędzy, po które mógłby sięgnąć rząd: opodatkowanie firm i banków zachodnich działających w Polsce, likwidację części agend i agencji rządowych, np. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czy Agencji Rynku Rolnego.