Samoobrona, LPR i PSL za uchwałą ws. rezolucji PE
Przedstawiciele klubów Samoobrony, LPR i
PSL opowiedzieli się w Sejmie za projektem uchwały
odpowiadającej na niedawną rezolucję Parlamentu Europejskiego
wymieniającą Polskę jako kraj, w którym nastąpił "wzrost
nietolerancji". Odmiennego zdania jest klub SLD.
W połowie czerwca PE przyjął rezolucję, w której obok Belgii, Francji i Niemiec wymienia Polskę jako kraj, gdzie nastąpił "wzrost nietolerancji powodowanej rasizmem, ksenofobią, antysemityzmem i homofobią".
Zdaniem wicepremiera Andrzeja Leppera (Samoobrona), Sejm powinien przyjąć uchwałę "w tonie jeszcze mocniejszym, ponieważ uwypuklono (w rezlucji PE) problem Polski. A w tych sprawach problemu Polski nie ma" - zaznaczył przewodniczący Samoobrony. Dodał, że hańbą jest, że za rezolucją PE opowiedziało się kilku polskich eurodeputowanych, w tym eurodeputowany Samoobrony.
Jak dodał, nie należy popadać w skrajności. Jesteśmy i będziemy tolerancyjni, ale interes Polski i Polaków na pierwszym miejscu, oczywiście z uwzględnieniem interesów wszystkich ludzi, obojętnie kto jaki jest - podkreślił Lepper.
Wojciech Wierzejski (LPR) ocenił rezolucję PE jako "kłamliwą i opartą na fałszywych przesłankach". Sejm powinien przyjąć uchwałę "wyjaśniającą stan faktyczny" - dodał. Franciszek Stefaniuk (PSL) podkreślił, że jego klub sprzeciwia się pomawianiu Polski o wzrost nietolerancji i zapowiedział, że jego klub będzie głosował za wnioskiem mniejszości, a więc projektem przygotowanym przez PiS.
Według Jolanty Szymanek-Deresz (SLD) rezolucja PE "nie jest wymierzona" przeciwko Polsce. Ta rezolucja traktuje o niebezpiecznych i nagannych zjawiskach, które w cywilizowanych świecie nie powinny mieć miejsca - oceniała posłanka Sojuszu.