PolskaSamoobrona chce komisji śledczej ws. Stoczni Gdańskiej

Samoobrona chce komisji śledczej ws. Stoczni Gdańskiej

Samoobrona domaga się powołania sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności i skutków upadłości Stoczni Gdańskiej. W poniedziałek posłowie tej partii zaczną zbierać podpisy pod uchwałą powołującą tę komisję.

"Dostaliśmy dokumenty w tej sprawie i mamy tylu świadków, którzy mogą zeznawać przed komisją śledczą i sądem. Zebranych dokumentów w naszym biurze Centrum Informacji Aferalnej jest dużo. Są wiarygodne oraz potwierdzone" - powiedział w środę na konferencji prasowej w Gdańsku przewodniczący Samoobrony, Andrzej Lepper.

Według projektu Samoobrony, do zadań komisji śledczej, oprócz zbadania historii upadku gdańskiej stoczni, należałoby także sprawdzenie w tym kontekście "przestrzegania prawa i ochrony interesu publicznego przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości" oraz "korupcyjnego udziału polityków sprawujących urzędy i pełniących funkcje państwowe".

Inicjatywę Samoobrony poparł uczestniczący w konferencji prasowej Alojzy Szablewski, który był pierwszym przewodniczącym "Solidarności" w Stoczni Gdańskiej i pełnił tę funkcję do początku lat 90.

Lepper wyjaśnił, że Samoobrona pytała wcześniej o szczegóły upadku Stoczni Gdańskiej minister sprawiedliwości Barbarę Piwnik, a później ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, lecz ich odpowiedzi były "lakoniczne i nie satysfakcjonujące".

Gdański sąd ogłosił upadłość "kolebki 'Solidarności'" 8 sierpnia 1996 r. Do sprzedaży zakładu doszło dwa lata później. Spółkę kupiła Trójmiejska Korporacja Stoczniowa, którą utworzyły Stocznia Gdynia SA i warszawska firma Evip Progress.

Za nieprawidłowości przy sprzedaży zakładu prokuratura oskarżyła syndyka masy upadłościowej oraz notariusza podpisującego umowę sprzedaży SG. Ich proces przerywano dwukrotnie z powodu śmierci - najpierw ławnika, a później sędziego. Nowy skład sędziowski odesłał akt oskarżenia do prokuratury, która zażaliła tę decyzję.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)