Samoloty LOT mogą przestać latać
Piotr Ikonowicz, wiceprezes ds. finansowych PLL LOT, powiedział w poniedziałek w Polskim Radiu, że tydzień temu wszyscy przewoźnicy zostali powiadomieni o możliwej zmianie warunków dotyczących umów ubezpieczeniowych związanych z ryzykiem wojny i aktami terrorystycznymi.
24.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Powiedział, że stawka za to ubezpiecznie została podniesiona stukrotnie, a wysokość odpowiedzialności w stosunku do osób trzecich zmiejszono w takich przypadkach do 50 mln dolarów . Dodał, że sytuacja rzeczywiście jest groźna i dotyczy wszystkich przewoźników na świecie.
Ikonowicz wyjaśnił, że jeżeli samolot jakiejkolwiek linii zostałby porwany i doszłoby do wypadku poodobnego do tego w Stanach Zjednoczonych, odpowiedzialność ubezpieczycieli jest ograniczona do 50 mln dolarów. Dodał, że do tej pory LOT posiadał to ubezpieczenie w wysokości 2 mld dolarów. jego zdaniem, teraz trzeba znaleźć uzupełnienie tej gwarancji od poziomu 50 mln do 2 mld dolarów. Niespełnienie tego warunku powoduje, że LOT łamie wszystkie umowy, które dotyczą wynajmu samolotów, o wspólnej eksploatacji z innymi przewoźnikami, oraz umowy z niektórymi lotniskami.
Właśnie dlatego przewoźnicy na całym świecie wystąpili do swoich rządów o udzielenie gwarancji. Przewoźnicy na świecie - dodał Ikonowicz - dostaną taką gwarancję na okres 30 dni. Ikonowicz wyjaśnił, że rządy nie chcą przejąć roli gwaranta, ale są świadome, że nie jest możliwe znalezienie takiego zabezpieczenia na rynku światowym.
PLL LOT zwróciły się do rządu o udzielenie gwarancji ubezpieczeniowych w miniony piątek. (mw)