Samolot trafiony piorunem. Na pokładzie prezydent Francji
Samolot, którym do Berlina leciał prezydent Francji Francois Hollande, został trafiony piorunem i musiał zawrócić do Paryża. Szef państwa przesiadł się tam do drugiego samolotu i jest już w stolicy Niemiec.
15.05.2012 | aktual.: 15.05.2012 20:14
Według strony internetowej dziennika "Le Figaro" Hollande, który we wtorek rano został zaprzysiężony na prezydenta Francji, dotrze do Berlina z ok. dwugodzinnym opóźnieniem, czyli ok. godz. 21.30.
Rzecznik francuskiego ministerstwa obrony potwierdził, że samolot prezydencki mógł zostać trafiony piorunem. - Z powodów bezpieczeństwa musiał zawrócić - poinformował rzecznik, cytowany przez agencję AFP.
Przed Urzędem Kanclerskim w Berlinie Merkel powitała Hollande'a z wojskowymi honorami, ale bez pocałunków w policzki - jak witała się z jego poprzednikiem Nicolasem Sarkozym.
Jak podkreślali w minionych dniach przedstawiciele rządu w Berlinie, Merkel i Hollande zamierzają wykorzystać swoje pierwsze spotkanie, aby wzajemnie się poznać, a nie podejmować jakiekolwiek decyzje. Na wymianę uprzejmości nie będzie jednak wiele czasu, bo kilka godzin wcześniej ogłoszono wiadomość o ostatecznym załamaniu się prób utworzenia rządu w Grecji. Pogrążony w kryzysie kraj czekają nowe wybory parlamentarne, a strefę euro - kolejne tygodnie niepewności.
Wtorkowe spotkanie będzie również pierwszą okazją do próby zbliżenia stanowisk w sprawie walki z kryzysem w strefie euro. Podczas gdy niemiecka kanclerz za kluczowe uważa zdyscyplinowanie finansów państw członkowskich eurolandu, Hollande domaga się działań pobudzających wzrost gospodarczy. Zapowiedział on we wtorek, że przedstawi partnerom w UE propozycję zawarcia nowego paktu, który będzie łączył wzrost gospodarczy z ograniczaniem deficytów.
Te różnice zdań dały o sobie znać już w czasie francuskiej kampanii wyborczej. Merkel, którą zirytowała zapowiedź Hollande'a, że będzie dążyć do renegocjacji przyjętego z inicjatywy Berlina paktu fiskalnego UE, nie znalazła czasu na spotkanie z francuskim socjalistą i otwarcie poparła w kampanii jego rywala, dotychczasowego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.