ŚwiatSamolot-robot będzie ratował chorych

Samolot-robot będzie ratował chorych

Szpiegowski samolot-robot może ratować życie
chorych w miejscach oddalonych od dobrze wyposażonego laboratorium
- informuje "New Scientist".

12.09.2008 | aktual.: 12.09.2008 18:56

W Republice Południowej Afryki do wielu odległych placówek medycznych nie można dojechać, gdy deszcz rozmyje drogi, a nawet przy dobrej pogodzie podróż do najbliższego laboratorium jest długa i trudna. Uciążliwy transport próbek medycznych opóźnia postawienie rozpoznania i leczenie chorób - na przykład gruźlicy. W tym czasie pacjent może zarażać innych, a jego stan się pogarsza.

Dlatego właśnie Barry Mendelow z South African National Health Laboratory Service i jego koledzy zaproponowali wykorzystanie używanych zwykle do celów wojskowych bezzałogowych, szpiegowskich samolocików (UAV). Podobnie jak kiedyś gołębie pocztowe przenosiły listy i meldunki, teraz małe samolociki mogłyby samodzielnie lecieć z próbką zaprogramowaną trasą, nawigując dzięki GPS i żyroskopowi.

Większy z samolotów nazwano "e-Juba", co w języku Zulusów oznacza gołębia. Wyprodukowała go miejscowa wojskowa firma Denel Dynamics i może przenosić ładunki do 500 gramów. To w zupełności wystarczy do transportu próbek krwi czy śliny, a nawet pozwoli przewieźć dwie jednostki krwi do transfuzji. Można też zrzucić potrzebującemu surowicę przeciwko jadowi węża.

Drugi model samolotu jest tak lekki, że może "wystartować" z ręki i lądować niemal wszędzie, a w razie zderzenia z człowiekiem nie jest niebezpieczny. Mimo to może przenieść na przykład 20 wysuszonych próbek śliny potencjalnych gruźlików, by w odpowiednio wyposażonym ośrodku zostały poddane testom sprawdzającym ich DNA. Ponieważ próbka jest przed wysłaniem sterylizowana, nie ma niebezpieczeństwa, że w razie awarii kogoś zakazi. Wyniki badań mają być przesyłane z laboratorium do kliniki SMS-em, a od wysłania próbki do uzyskania wyniku mijałaby mniej niż doba.

Już wkrótce metoda ma zostać wypróbowana w praktyce.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)