Samolot musiał zawrócić. Incydent w maszynie z Gdańska
Przymusowy powrót na lotnisko wylotu i znaczne opóźnienie - tak wyglądała podróż pasażerów porannego samolotu z Gdańska Rębiechowa do norweskiego Trondheim. Kapitan zdecydował się zawrócić maszynę, po tym, jak jeden z podróżnych zaczął uskarżać się na ból w klatce piersiowej i zasłabł.
11.09.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:42
Pasażer poczuł się źle kilkanaście minut po starcie samolotu linii Wizz Air z gdańskiego lotniska. Maszyna była już wtedy na wysokości przelotowej nad Morzem Bałtyckim, kilkadziesiąt kilometrów na północ od Łeby. 46-latek poprosił o pomoc stewardesę, ale chwilę później stracił przytomność.
Kapitan samolotu, podejrzewając zawał serca, natychmiast zawrócił do Gdańska. Jednocześnie zgłosił zdarzenie wieży kontroli lotów, a ta zaalarmowała pogotowie - informuje Radio Gdańsk.
Po niespełna godzinie od startu samolot bezpiecznie wylądował w Rębiechowie.
- Na płycie postojowej czekała już załoga karetki. Zabrała 46-latka do szpitala na Zaspie. Pozostali pasażerowie nie opuszczali pokładu maszyny - wyjaśnia w rozmowie ze stacją Iwona Tomczyńska z Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Samolot odleciał do Trondheim z ponad godzinnym opóźnieniem.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl