Sami się nie obronią
Około 25% pacjentów przyjmowanych do szpitali psychiatrycznych to ludzie niezdolni do wyrażenia zgody na leczenie. Wobec 12% stosuje się przymus bezpośredni w trakcie leczenia. Tacy pacjenci mają największe problemy z dochodzeniem swoich praw - czytamy w "Dzienniku Polskim".
12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 06:23
W maju ubiegłego roku parlament przyjął nowelizację ustawy o zdrowiu psychicznym, nakazującą ministrowi zdrowia ustanowienie rzeczników praw chorych psychicznie. Rzecznicy mają podlegać ministrowi zdrowia, bo to gwarantuje im największą niezależność. Każdy z 50 rzeczników ma być odpowiedzialny za co najmniej 500 pacjentów.
Dotąd udało się jednak ustanowić zaledwie 11 rzeczników, którzy obsługują 34 szpitale. Kilka dni temu resort zdrowia ogłosił kolejny konkurs; ma on wyłonić 9 następnych rzeczników. Termin składania dokumentów mija 15 lipca.
W Małopolsce na razie został powołany jeden rzecznik praw pacjentów chorych psychicznie - w szpitalu im. Babińskiego w Krakowie. W Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Andrychowie wprawdzie od dawna działa rzecznik praw pacjenta, ale zatrudniony przez kierownictwo placówki i jemu podległy.
W regionie działają jeszcze oddziały psychiatryczne w Szpitalu Uniwersyteckim i Szpitalu im. Rydygiera w Krakowie, w szpitalu w Oświęcimiu oraz w Nowym Targu. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy będzie obsługiwał je tylko jeden rzecznik - pisze "Dziennik Polski". (PAP)