Samborski chce przyspieszyć "zgon" Sejmu
Wiceszef Unii Polityki Realnej poseł Leszek Samborski, który zastąpił w Sejmie Pawła Piskorskiego (PO), wybranego do Parlamentu Europejskiego, powiedział, że przyjął mandat poselski, aby przyspieszyć "zgon" Sejmu.
18.06.2004 | aktual.: 18.06.2004 16:23
W I Rzeczypospolitej był taki zwyczaj, że gdy ktoś dogorywał, to rodzina spod głowy chorego wyciągała poduszkę, po to aby przyspieszyć zgon. Obecny Sejm jest nieboszczykiem, dlatego przyjąłem mandat poselski, aby przyspieszyć jego zgon, głosując przeciwko rządowi Marka Belki - oświadczył Samborski.
Zdaniem nowego posła, rząd Belki to "rząd socjalistyczny" a głosowanie nad wotum zaufania dla rządu będzie "ostatecznym końcem skompromitowanego" parlamentu. Jak poinformował, w Sejmie będzie zajmował się m.in. kwestią zmniejszenia liczby radnych, likwidacji powiatów i lobbowaniem za pełnym uzawodowieniem armii.
W myśl ordynacji wyborczej do PE, nie można łączyć mandatu w parlamencie narodowym z mandatem eurodeputowanego. Na miejsce posła, który został wybrany do PE, do Sejmu wchodzi kolejna osoba z listy okręgowej z największą liczbą głosów uzyskanych w ostatnich wyborach parlamentarnych z tej samej listy partyjnej.
Samborski w wyborach 2001 roku startował z listy PO. Polityk UPR złożył w piątek ślubowanie w Sejmie, zasilając klub parlamentarny Platformy.
