Sakiewicz: Morozowski i Sekielski stali się stroną w konflikcie
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz zarzucił telewizji TVN, że od kilkunastu godzin prowadzi akcję mającą na celu wymusić od dziennikarzy "Gazety Polskiej" ujawnienia żródeł ich informacji. Chodzi o artykuł, w którym "Gazeta Polska" pisze, iż, wicedyrektor programowy telewizji TVN Milan Subotić współpracował z WSI.
Tomasz Sakiewicz, który był gościem TVN 24 dodał, że autorzy programu "Teraz My" - Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski, zapowiadając podanie go do sądu, stali się stroną w konflikcie. Jednocześnie odmówił udziału we wtorkowej audycji Sekielskiego i Morozowskiego. Zaznaczył, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, w której osoby, będące stroną konfliktu prowadzą program. Według niego jest to niedopuszczalne, jeśli chodzi o rzetelność dziennikarską.
Tomasz Sakiewicz potwierdził jednocześnie uzyskane przez jego redakcję informacje i zapowiedział, że "Gazeta Polska" jest gotowa bronić ich przed sądem. Dodał, że w kolejnych numerach tygodnika będą się ukazywać następne artykuły na ten temat.
W swoim artykule "Gazeta Polska" powołuje się na źródła z komisji likwidacyjnej WSI. Tygodnik twierdzi, że były oficer prowadzący Suboticia, a późniejszy szef WSI, generał Konstanty Malejczyk, spotkał się z działaczem Samoobrony Januszem Maksymiukiem na kilka dni przed emisją programu "Teraz My", w którym pokazano nagrania Renaty Beger.
Milan Subotić zaprzeczył tym informacjom, a władze telewizji TVN oświadczyły, że nie miał on wpływu na emisję programu "Teraz My" i zapowiedziały proces w tej sprawie. Sprawą domniemanego współpracownika WSI we władzach telewizji TVN ma się w przyszłym tygodniu zająć sejmowa komisja ds. służb specjalnych. Jej przewodniczący, Marek Biernacki z Platformy Obywatelskiej, powiedział, że komisja zaprosi byłych szefów WSI - Konstantego Malejczyka i Marka Dukaczewskiego.