ŚwiatSaddam jeździ białym peugeotem

Saddam jeździ białym peugeotem

Podczas gdy cały świat na czele z Amerykanami zastanawia się, gdzie jest Saddam Husajn, dla bagdadzkich taksówkarzy odpowiedź jest prosta: były dyktator ma się dobrze, a czas spędza, jeżdżąc po Iraku białym peugeotem.

02.11.2003 17:35

Legendę o białym peugeocie zna każdy, kto choćby parę razy przejechał się po Bagdadzie taksówką i bezpośrednio albo z pomocą tłumacza porozmawiał z taksówkarzem. W Iraku - podobnie jak gdzie indziej na świecie - historie, jakimi ludzie żyją, to niewyczerpane źródło wiedzy.

Legenda o Saddamie podróżującym po Iraku ma wiele wersji, ale kilka elementów jest stałych. Nie zmienia się przede wszystkim samochód - biały peugeot. Na dyktatora najłatwiej natknąć się na stacji benzynowej. Spotkanie wygląda zawsze tak samo: podjeżdża auto, z którego wysiada paru osiłków z obstawy. Po chwili wyłania się Saddam, o pogodnej twarzy, w eleganckim garniturze.

Nie sposób spotkać człowieka, który przeżył to osobiście. Historię zawsze opowiada ktoś, kto zna kogoś, kto zna kogoś, kto może przysiąc, że Saddam do niego podszedł, poklepał po ramieniu, zamienił dwa słowa, powiedział: "Jeszcze zwyciężymy" i odjechał w siną dal białym peugeotem.

Są też tacy, którzy wierzą, że Amerykanom nie udało się zabić synów Husajna.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)